Tokar, WoW jest kiczowaty, Diablo stare, Starcraft dla koreańców i chińczyków. Żadna rewelacja tylko rozrywka mas.
Wybacz, Tokar - to jest najgorszy argument o jakim mogłeś kiedykolwiek napisać. Piszesz że taka ilość ludzi nie może się mylić?
Czy ja dobrze zrozumiałem czy też może nie zrozumiałem.
Konkluzja sprawy jest następująca:
Zamieć to ludzie którzy wiedzą co chcą - mają swój rynek i rozwijają te produkty które dają im pieniądze. Projekty które były niepewne porzucają, a to co ma ją długo pieszczą. Ja się nie zachwycam (i zachwycać nie będę) tak mocno D3 - żadna to rewelka, żaden cud-miód. Gra w którą zagram, przejdę i odstawię, jak każdą poprzednią. I nie będę nad nią "ochać" i "achać". Nie jest w niczym lepsza od Drakensanga i nie zanosi się na to że będzie lepsza od Divinity. Gra jak każda inna.
Takie napięcie - i to kilka lat - przed premierą (sic!) tylko dlatego, że tak długo ona powstaje.
Eee tam. Niechaj się gonią.
Cytat
jeżeli uznasz, że taki ogrom ludzi się nie zna i wierzy w głupoty, to trudno, a cała ta dyskusja jest bezsensowna
Wybacz, Tokar - to jest najgorszy argument o jakim mogłeś kiedykolwiek napisać. Piszesz że taka ilość ludzi nie może się mylić?
Czy ja dobrze zrozumiałem czy też może nie zrozumiałem.
Konkluzja sprawy jest następująca:
Zamieć to ludzie którzy wiedzą co chcą - mają swój rynek i rozwijają te produkty które dają im pieniądze. Projekty które były niepewne porzucają, a to co ma ją długo pieszczą. Ja się nie zachwycam (i zachwycać nie będę) tak mocno D3 - żadna to rewelka, żaden cud-miód. Gra w którą zagram, przejdę i odstawię, jak każdą poprzednią. I nie będę nad nią "ochać" i "achać". Nie jest w niczym lepsza od Drakensanga i nie zanosi się na to że będzie lepsza od Divinity. Gra jak każda inna.
Takie napięcie - i to kilka lat - przed premierą (sic!) tylko dlatego, że tak długo ona powstaje.
Eee tam. Niechaj się gonią.