"Hm, mój ideał. Trudna sprawa. Żeby miała tak na oko sto siedemdziesiąt centymetrów. Przeciętnej budowy, nie za gruba, nie za chuda - ważne, że w miarę proporcjonalna (żadna posągowa, bo dopiero zbiera pieniążki na usuwanie żeber, podnoszenie pośladków i powiększanie piersi). Twarz - przygłupia, odzwierciedlająca charakter. Duże oczy, wskazany lekki zez i syndrom Shannen Doherty (jedno oko mniejsze), najlepiej żeby było zielone, bo zielone jest ładne. Nos nieładny, piękno jest nudne, usta przeciętne, pućki pyzate (przez słabość do słodkiego).
Jeżeli chodzi o wnętrze, to nie musi być bogate. Może (a nawet powinna) być leniwa, lubić grać w shootery, ale w rzeczywistości nie potrafić celnie strzelić w wiatrówki. Mało inteligentna, bo inteligencja przytłacza. Musi mieć dziwne poczucie humoru, którego nawet ona sama nie rozumie" - to pisała moja męska natura
A jeżeli chodzi o taki ideał-ideał, to niezaprzeczalnie piękna (co z tego, że aż trochę sztuczna) jest Megan Fox np. Nie za chuda, ładna twarz no i ma u mnie plusa, bo lubi tatuaże :3 Charakteru jej nie znam, bo trudno coś wywnioskować po kilku mało ambitnych filmach i wyrwanych z kontekstu wypowiedziach. I nie chodzi o to, że dla niej zmieniłabym orientację, nie, po prostu mi się tak po ludzku podoba i nie miałabym nic przeciwko, gdybym się któregoś ranka obudziła wyglądając jak ona. O
Jeżeli chodzi o wnętrze, to nie musi być bogate. Może (a nawet powinna) być leniwa, lubić grać w shootery, ale w rzeczywistości nie potrafić celnie strzelić w wiatrówki. Mało inteligentna, bo inteligencja przytłacza. Musi mieć dziwne poczucie humoru, którego nawet ona sama nie rozumie" - to pisała moja męska natura
A jeżeli chodzi o taki ideał-ideał, to niezaprzeczalnie piękna (co z tego, że aż trochę sztuczna) jest Megan Fox np. Nie za chuda, ładna twarz no i ma u mnie plusa, bo lubi tatuaże :3 Charakteru jej nie znam, bo trudno coś wywnioskować po kilku mało ambitnych filmach i wyrwanych z kontekstu wypowiedziach. I nie chodzi o to, że dla niej zmieniłabym orientację, nie, po prostu mi się tak po ludzku podoba i nie miałabym nic przeciwko, gdybym się któregoś ranka obudziła wyglądając jak ona. O