Nie od dziś wiadomo, że czy to w świecie realnym czy też wirtualnym istnieją osobniki, których zwykłe kolekcjonowanie czy zabawa kompletnie nie kręci i pragną mieć coś ponadprzeciętnego. Chcą cieszyć się rozrywką inaczej niż zwykli zjadacze chleba. Granica pomiędzy zwykłym hobby a czystym maniactwem jest zaprawdę cienka. Udowadnia to niejaki Bradster, który pochwalił się swoją pasją i marzeniami z innymi użytkownikami. Cóż gość gra na kilku kontach równocześnie. W zasadzie to nic dziwnego, na pęczki jest tego typu graczy, a i o tak zwanym zjawisku multiboxingu słyszeliście pewnie niejedno. Zatem czemu wspominamy o nim w tym newsie? Co w nim takiego niezwykłego? Cóż Bradster trochę zaszalał... gra na trzydziestu sześciu kontach równocześnie. Tak, tak nie musicie czyścić monitora i oczy was nie mylą. Dokładnie trzydzieści sześć postaci w tym samym momencie. Ta imponująca liczba pozwala mu samemu brać udział we własnych osobistych raidach. Do urządzenia sobie takiego relaksu nie wystarczy mieć zwykłego sprzętu. Użytkownik posiada dokładnie jedenaście komputerów osobistych i laptopów, które pozwalają mu na kontrole wszystkich bohaterów.
Pozostaje więc tylko jedno pytanie. Co go do jasnej ciasnej do tego podkusiło? Odpowiedź jest prosta. Gdy wszystkie postacie osiągną maksymalny poziom doświadczenia, ma zamiar zebrać swoją małą armię i zaatakować mury Stormwind oraz Ironforge. Plan zaprawdę ambitny i kosztowny. Za sam roczny abonament maniak musi zapłacić około 6000$. Doliczyć koszta zużycia energii elektrycznej i inne kwoty... powiedzmy, że biznes jest mocno deficytowy. No, ale podobno spełnienie marzeń jest bezcenne.