Dla mnie najtrudniejszy przeciwini z podstawki to był brodak, w sou ten kościany pozeracz,martwy wicher i ten zombiak co był razem z nim o oczywiście biały smok w zimowej kuli Dealen mi ciągle ginął I kręciłem sie w tą i spowrotem do smoka, a w hotu to Czarny Slad (strażnik drogi) na którym miałem broń nieskuteczną i Grimgnaw i spółka którzy byli dla mnie prawie nie do pokonania.
Ludzie co to ja sie nameczyłem z Balorem na końcu Ruin Rasy Stwórców. Ja pierdziele on był prawie nie do pokonania (miałem 15 poziom). I ten jego czar - "słowo mocy: giń". No nie. Ale go zarąbałem .
A dla mnie odwrotnie. Półsmok był właśnie prosty. Bardzo szybko go rozwaliłem. nie miałem z nim problemu. Ale problem miałem z Klauthem i Białym Smokiem strażnikiem. Klautha trudno mi było rozwalić nawet po daniu mu obumarłej kuli. A Białego Smoka trudno mi było rozwalić nawet po założeniu medalionu. Ale chciałem sprawdzić jak gra się wojownikiem. No i przeszedłem grę ale wolę bardzo bardzo grać czarodziejem lub magiem.
powiem wam szczerze: macie problem, dla jednego najtrudniejszy jest smok, a dla drugiego pół-balrog
powód: wszytsko zależy od atrybutów, umiejętności i uzbrojenia postaci :wink: