![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-512.jpg)
Sesja!
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-2181.jpg?t=1716413389)
Mówisz o sobie? Zostały dwie dziewczyny i ja. Doszedłem w połowie.
Proponuję zrobić przerwę na czas końca roku. Potem reaktywujemy ją i dobierzemy gracza zamiast Matta.
Proponuję zrobić przerwę na czas końca roku. Potem reaktywujemy ją i dobierzemy gracza zamiast Matta.
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-685.jpg)
Szczerze to mam wątpliwości.
Ale niech będzie, ale to nie ma być sielanka co była teraz.
[Dodano po miesiącu]
Chwila skupienia i zobaczyliście je. Biegły, można by powiedzieć, w nieładzie. Kilka niesamowicie sunęło do was po ścianie. Reszta, na czworakach. Wyglądały jak z najgorszych koszmarów. Ich egzoszkielet połyskiwał metalicznie.
Nie zdążyliście nawet mrugnąć, kiedy jedna z bestii skoczyła. Nie był to byle jaki skok, lecz dziesięciometrowy sus, który skończył się na piersi Flasha. Następne zdarzenia potoczyły się w jednym momencie.
Kolejne dwa osobniki skoczyły ku wam, wydając nieziemski okrzyk.
Bestia, która skoczyła na Flasha otwarła swą szczękę, i wystrzeliła w jego głowę coś, co wyglądało na drugą parę szczek. Głowa nieszczęśnika dosłownie eksplodowała. Resztki mózgu poleciały w każdym kierunku, krew spłynęła po jego martwych oczach.
Ciepła krew obryzgała wasze twarze. Ktoś dostał kawałkiem mózgu w głowę.
[Dodano po 21 godzinach]
/\
Ten post oznacza, iż możecie odpowiadać.
Ale niech będzie, ale to nie ma być sielanka co była teraz.
[Dodano po miesiącu]
Chwila skupienia i zobaczyliście je. Biegły, można by powiedzieć, w nieładzie. Kilka niesamowicie sunęło do was po ścianie. Reszta, na czworakach. Wyglądały jak z najgorszych koszmarów. Ich egzoszkielet połyskiwał metalicznie.
Nie zdążyliście nawet mrugnąć, kiedy jedna z bestii skoczyła. Nie był to byle jaki skok, lecz dziesięciometrowy sus, który skończył się na piersi Flasha. Następne zdarzenia potoczyły się w jednym momencie.
Kolejne dwa osobniki skoczyły ku wam, wydając nieziemski okrzyk.
Bestia, która skoczyła na Flasha otwarła swą szczękę, i wystrzeliła w jego głowę coś, co wyglądało na drugą parę szczek. Głowa nieszczęśnika dosłownie eksplodowała. Resztki mózgu poleciały w każdym kierunku, krew spłynęła po jego martwych oczach.
Ciepła krew obryzgała wasze twarze. Ktoś dostał kawałkiem mózgu w głowę.
[Dodano po 21 godzinach]
/\
Ten post oznacza, iż możecie odpowiadać.
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-2181.jpg?t=1716413389)
Ralf skoczył i przeturlał się po podłodze łapiąc broń Flasha i zaczął strzelać do kreatur szybko się wycofując do reszty załogi.
- Kurwa! Co to jest?
- Kurwa! Co to jest?
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-262.jpg)
Avalon szybko zrzucił z siebie szok. Musiał to zrobić, by nie pójść w ślady Flasha. Natychmiast otworzył ognień w najbliższe bestie ze swojego pulsaka.
- Strzelaj, amigo! Potem zadawaj pytania!- odparł do Ralfa przykucając by zwiększyć swoją celność. Amunicja z karabinu szybko opuszczała magazynek.
- Strzelaj, amigo! Potem zadawaj pytania!- odparł do Ralfa przykucając by zwiększyć swoją celność. Amunicja z karabinu szybko opuszczała magazynek.
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-3824.jpg)
Na początku nie mogła nawet wykonać tak niewielkiego ruchu, jak naciśnięcie spustu, a przecież broń już miała praktycznie wycelowaną w te kreatury. Ocuciła ją dopiero chyba ciepła krew na twarzy, otarła twarz i zdawało się, że razem z nią starła strach, bowiem od razu oddała serię w stronę kreatur, cofając się krok za krokiem, nie spuszczając ich z oczu.
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-685.jpg)
Zaskoczenie zdawało się udzielać wszystkim. Przez pierwsze sekundy starcia większość ludzi nic nie zrobiła. Widok tak wielkiej ilości rozbryzganej krwi, plus maszkary z piekła rodem, każdego może wprowadzić w zaskoczenie.
Pierwszy przełamał amok Stod. Nie stracił jasności umysłu. Jak że stał najbliżej Flasha, kopnął jego upuszczony gnat, w kierunku Ralfa. Następnie Oddał salwę w kierunku kreatur.
VL:
Wyćwiczona latami celność pozwoliła ci pozbyć się kilku biegnących obcych. Ich 'soki' padając na ziemie, syczały złowieszczo.
Zużyłeś około 70% magazynku, kiedy jedna z bestii skoczyła ci na pierś, przygniatając do podłogi.
- Pruć ludzie! - krzyknął Edwin wyciągając coś zza pazuchy. To coś miało ciemny matowy kolor, i było wielkości dojrzałej cytryny - Lepiej zginąć z pustym magazynkiem, niż z pełnym - Dodał
Pierwszy przełamał amok Stod. Nie stracił jasności umysłu. Jak że stał najbliżej Flasha, kopnął jego upuszczony gnat, w kierunku Ralfa. Następnie Oddał salwę w kierunku kreatur.
VL:
Wyćwiczona latami celność pozwoliła ci pozbyć się kilku biegnących obcych. Ich 'soki' padając na ziemie, syczały złowieszczo.
Zużyłeś około 70% magazynku, kiedy jedna z bestii skoczyła ci na pierś, przygniatając do podłogi.
- Pruć ludzie! - krzyknął Edwin wyciągając coś zza pazuchy. To coś miało ciemny matowy kolor, i było wielkości dojrzałej cytryny - Lepiej zginąć z pustym magazynkiem, niż z pełnym - Dodał
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-262.jpg)
Kiedy padł na ziem przygnieciony przez obcego przeciwnika wiedział, że nie ma dużo czasu zanim podzieli los Flasha. Odgrodził się karabinem od paskudnej mordy wroga. Nie mógł poddać się strachu.
- Aaa....pendecho!- wycedził przez zęby i w przypływie siły począł okładać kolbą pulsaka okładać bestię po ryju, by ją osłabić i zrzucić z siebie, a następnie dobić kilkoma kulkami.
- Aaa....pendecho!- wycedził przez zęby i w przypływie siły począł okładać kolbą pulsaka okładać bestię po ryju, by ją osłabić i zrzucić z siebie, a następnie dobić kilkoma kulkami.
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-2181.jpg?t=1716413389)
Ralf widząc monstrum na Avalonie szykujące się do ataku, nie przerywając ognia z rozbiegu uderzył w bok potwora starając się go zrzucić z człowieka. Nie chciał strzelać do stworzenia bynajmniej nie dla tego, że nie był pewien swoich umiejętności strzeleckich lecz dlatego, że zauważył żrące właściwości krwi potwora.
- Shit! Złaź z niego kupo gówna!
- Shit! Złaź z niego kupo gówna!
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-3824.jpg)
Z każdym kolejnym wystrzałem z jej ust wypływało kolejne przekleństwo. Chciała cichcem oddalić się i uciec, ale nawet debil szybko wykalkulowałby, że sama nie ma zbyt wielkich szans, jeżeli bestie zabiją wszystkich, a gdyby nie zabiły, musiałaby się tłumaczyć przed tymi, którzy przeżyli. A tego pewnie ona by nie przeżyła. W nerwach oblizała wargi, luzując chustkę zawiązaną pod szyją i strzałami z bezpiecznej odległości starała się osłaniać Ralfa.
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-685.jpg)
Chlastana po głowie bestia wpadała w szał. Z zawziętością wierzgała swoimi łapskami. W momencie gdy maszkara szykowała się do wysunięcia swoich śmiercionośnych szczęk, stoczyła się na ziemię, uderzona przez Marinsa.
Szybka seria z M41-A wystrzelona przez Stoda, unieruchomiła potwora.
- Jak powiem padnij, to padniecie! - Wykrzyczał Edwin, po czym rzucił czymś w stronę nadciągających obcych - Padnij!
Przedmiot odbił się od biegnącej bestii, po czym ogłuszająca eksplozja wstrząsnęła korytarzem.
Szybka seria z M41-A wystrzelona przez Stoda, unieruchomiła potwora.
- Jak powiem padnij, to padniecie! - Wykrzyczał Edwin, po czym rzucił czymś w stronę nadciągających obcych - Padnij!
Przedmiot odbił się od biegnącej bestii, po czym ogłuszająca eksplozja wstrząsnęła korytarzem.
![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-262.jpg)
Hiszpan zrobił jak rozkazano. Padł na znak. Słowo "padnij" działało na niego niczym bezwarunkowy odruch wzięcia ręki z płomieni. Natychmiast spróbował zatkać uszy i otworzyć buzię. Stara sztuka wojskowa. Huk wlatywał przez uszy do mózgu i jeśli wszystko było "pozamykane" huk zostawał. Z otwartymi ustami, cześć huku wychodziła przez nie niczym przez otwór i ogłuszenie było zminimalizowane. Przeładował broń. Wciąż leżąc trzymał broń i monitorował obecność wroga gotów strzelać na każdy obcy kontur.
- Gracias - powiedział jeszcze w wolnej chwili. Nigdy nie wiadomo jak długo ona potrwa.
- Gracias - powiedział jeszcze w wolnej chwili. Nigdy nie wiadomo jak długo ona potrwa.