Powiedzmy, że kilka osób z mieczem już widziałam, sama trochę walczyłam i wiem, ze dla niektórych to jedno od drugiego niczym się nie różni . Po prostu pogląd przedstawiony przez Ciebie trochę wcześniej zawsze mnie bawił, a znajoma skutecznie udowodniłam facetom z KRN (Krakowska Rota Najemna), że jednak nie do konca tak to działa .
Marudas
Zdefiniuj sensownej
Dla mnie sensowna walka, to skuteczny sposób walki z dowolnym przeciwnikiem.
Jeśli chodzi Ci o zakucie się w blachę od czubka głowy do palców u stóp, doładowanie do tego broni za 2 i więcej kg i radosne okładanie w tym przeciwnika, to zapewne tak, brakuje mi do tego kilku kilogramów mięśni...
I nic dziwnego, bo mnie takie coś zupełnie nie bawi.
Wolę walkę bez/w małym obciążeniu, z mniejszą/lżejszą/bardziej poręczną bronią, która wymaga zdecydowanie więcej techniki niż siły.
Jeżeli chodzi o półtorak na polu bitwy, to wystarczy, że trafisz na potrafiącego się bić faceta z tarczą i czarno Cię widzę.
Topór to nie jest broń do zdrowego naparzania się.
Technika walki tym sprzętem jest dużo bardziej skomplikowana niż mieczem krótkim czy półtorką.
Jest to trudne do opanowania, wymagające i cholernie niebezpieczne narzędzie.
Widziałem naprawdę umiejącego walczyć tą bronią faceta tylko raz... i raz wystarczy mi w zupełności.
Dla mnie sensowna walka, to skuteczny sposób walki z dowolnym przeciwnikiem.
Jeśli chodzi Ci o zakucie się w blachę od czubka głowy do palców u stóp, doładowanie do tego broni za 2 i więcej kg i radosne okładanie w tym przeciwnika, to zapewne tak, brakuje mi do tego kilku kilogramów mięśni...
I nic dziwnego, bo mnie takie coś zupełnie nie bawi.
Wolę walkę bez/w małym obciążeniu, z mniejszą/lżejszą/bardziej poręczną bronią, która wymaga zdecydowanie więcej techniki niż siły.
Jeżeli chodzi o półtorak na polu bitwy, to wystarczy, że trafisz na potrafiącego się bić faceta z tarczą i czarno Cię widzę.
Topór to nie jest broń do zdrowego naparzania się.
Technika walki tym sprzętem jest dużo bardziej skomplikowana niż mieczem krótkim czy półtorką.
Jest to trudne do opanowania, wymagające i cholernie niebezpieczne narzędzie.
Widziałem naprawdę umiejącego walczyć tą bronią faceta tylko raz... i raz wystarczy mi w zupełności.
Nie no, oczywiście zakuć się jak sardynka w puszkę i wywijać to niby każdy potrafi, ale nie o to chodzi
Zresztą, mi w całym tym ruchu rycerskim chodzi o odtwarzanie epoki, a nie o tylko o napier...bicie się Lać się mogę na podwórku z dresiarzami
Cóż, w pojedynkach, nie przeczę, technika jest najważniejsza jednak, jej mi brakuje Jednak przy bitwach to sądzę że schodzi na drugi plan
I masz rację, z tarczownikami jest ciężko, wiem z doświadczenia. Jednak zależy od której strony takiego spotkasz:P
A właśnie, tak btw. będziecie na zlocie na Śląsku?
Zresztą, mi w całym tym ruchu rycerskim chodzi o odtwarzanie epoki, a nie o tylko o napier...bicie się Lać się mogę na podwórku z dresiarzami
Cóż, w pojedynkach, nie przeczę, technika jest najważniejsza jednak, jej mi brakuje Jednak przy bitwach to sądzę że schodzi na drugi plan
I masz rację, z tarczownikami jest ciężko, wiem z doświadczenia. Jednak zależy od której strony takiego spotkasz:P
A właśnie, tak btw. będziecie na zlocie na Śląsku?
Ale wiesz Mari, bitwa jest 12 lipca, bo to sobota A zlot zaczyna się 15 tak więc wyjdzie że jednak przyjadę czysty i bez sprzętu, to wątpię byś musiała mi podrzucać znajomą
Chyba że jest ona z okolic Szczytno-Olsztyn:P
Chyba że jest ona z okolic Szczytno-Olsztyn:P
Mówisz o Brennej? Chyba nie... Czemu pytasz?
Odtwarzanie epoki? *zaczyna podskakiwać i majdać paluchem* A widzisz draniu - a tańczyć Ci się nie chce
Najbardziej wkurzająca według Ciebie kobieca cecha?
Odtwarzanie epoki? *zaczyna podskakiwać i majdać paluchem* A widzisz draniu - a tańczyć Ci się nie chce
Najbardziej wkurzająca według Ciebie kobieca cecha?
Nit, bo ja taki nieforemny do tańców
No ale jak tak zaczęłaś mnie strofować, to coś się zainteresowałem tematem
Najbardziej? Hmmm... Czy jest taka cecha? Irytuje mnie najbardziej to że z jednej strony ro gada o równości, a sądzą że faceci są prości w obsłudze;)
Dżem... banan.
No ale jak tak zaczęłaś mnie strofować, to coś się zainteresowałem tematem
Najbardziej? Hmmm... Czy jest taka cecha? Irytuje mnie najbardziej to że z jednej strony ro gada o równości, a sądzą że faceci są prości w obsłudze;)
Dżem... banan.
A nie jesteście? :-> Znajoma kiedyś zabłysnęła dobrym komentarzem na tą okazję, ale zważając na charakter sobie odpuszczę.
Nie;)
A by się odgryźć łatwo można powiedzieć że wykazujecie się w tym schematycznym myśleniem, a więc zawężacie pole rozumowi. Wniosek: stagnacja i ociemnienie:P
DObra, ale nie gadamy o facetach ogółem, tylko o konkretnym, czyli o mnie, jop.
A by się odgryźć łatwo można powiedzieć że wykazujecie się w tym schematycznym myśleniem, a więc zawężacie pole rozumowi. Wniosek: stagnacja i ociemnienie:P
DObra, ale nie gadamy o facetach ogółem, tylko o konkretnym, czyli o mnie, jop.
Krainy węgla samej w sobie niespecjalnie lubię, jednakże jest tu jedna osoba która mnie przyciągnęła... a także studia, imienniku prezesa PiSu ; p
Ad: Mam imię moi drodzy, nieużywanie go świadczy o kiepskiej kulturze prostaki xD Marudas od paru lat stał się strasznie nieaktualny : )
Ad: Mam imię moi drodzy, nieużywanie go świadczy o kiepskiej kulturze prostaki xD Marudas od paru lat stał się strasznie nieaktualny : )