Buka
Po przeczytaniu od deski do deski () tego tematu i obejrzeniu Twoich zdjęć na NK stwierdzam szczerze i całkiem trzeźwo, że również Cię kocham I do działu moich marzeń dołącza dzisiaj oficjalnie "Poznać lepiej Bukę" Powaga.
Biedactwo '
A ja mam pytanie, ha! Gdzie teraz jesteś paskudo? I czy to Ty porwałeś małą pyskatą blondynkę?
A ja mam pytanie, ha! Gdzie teraz jesteś paskudo? I czy to Ty porwałeś małą pyskatą blondynkę?
Użytkownik Kresselack dnia wto, 29 lip 2008 - 19:52 napisał
Po przeczytaniu od deski do deski () tego tematu i obejrzeniu Twoich zdjęć na NK stwierdzam szczerze i całkiem trzeźwo, że również Cię kocham I do działu moich marzeń dołącza dzisiaj oficjalnie "Poznać lepiej Bukę" Powaga.
Kress, zakładamy "Częstochowski Fan Club Buki"? ~~
Nie porwał, sama pojechała. Pyskata wróciła, teraz czeka na czekolady:) (niedługo wpadnie do Krakowa, huhu *grozi*)
Odpowiem za paskudę, piorącego w rzece, bo pewnie jeszcze długo nie będzie miał dostępu do kompa. W chwili obecnej siedzi w serbskich górach, na zadupiu bez zasięgu i z wysychającym źródełkiem, fokulajzując kuchnię (czyli kupując obrzydliwą soję i przypalając kolacje dla ponad 500 osób... feeee). Potem jedzie do Bułgarii, a potem już znów utknie przed kompem w Szkocji.
Poza tym muszę dodać, że jego ulubiony fastfood jest strasznie obleśny i nikomu nie polecam:)
Odpowiem za paskudę, piorącego w rzece, bo pewnie jeszcze długo nie będzie miał dostępu do kompa. W chwili obecnej siedzi w serbskich górach, na zadupiu bez zasięgu i z wysychającym źródełkiem, fokulajzując kuchnię (czyli kupując obrzydliwą soję i przypalając kolacje dla ponad 500 osób... feeee). Potem jedzie do Bułgarii, a potem już znów utknie przed kompem w Szkocji.
Poza tym muszę dodać, że jego ulubiony fastfood jest strasznie obleśny i nikomu nie polecam:)
Wyjaśniło się już gdzie byłem i co robiłem, z tym że nie przypalałem jedzenia, osób było 700 a żródełko nie wysychało.
Do Bułgarii tym razem nie dotarłem, pojechałem za to do Sarajeva i tam mnie okradli .
Mój ulubiony fast food jest super, może nie jadłaś dobrego.
Kresselack i Tamc. :
Nie wiem skąd ta fascynacja ale skoro już zakładacie Fan Club to muszę się tam kiedyś pojawić. Może wam podkoszulki podpiszę.
Nie no, poważnie to miłe, choć może trochę na wyrost. Dzięki
Do Bułgarii tym razem nie dotarłem, pojechałem za to do Sarajeva i tam mnie okradli .
Mój ulubiony fast food jest super, może nie jadłaś dobrego.
Kresselack i Tamc. :
Nie wiem skąd ta fascynacja ale skoro już zakładacie Fan Club to muszę się tam kiedyś pojawić. Może wam podkoszulki podpiszę.
Nie no, poważnie to miłe, choć może trochę na wyrost. Dzięki
A ja właśnie skończyłam trylogię Pullmana, którą przeczytałam w sumie tylko dzięki Twojej niegdysiejszej opinii (a ciesz się bestio, a co ) i teraz mam trudne pytanie do Ciebie: Czym byłaby Twoja dajmona? Bo się zaczęłam nad tym zastanawiać...
Hm... No to kolejne - jaką dajmonę dopasowałbyś do mnie i do Perva? .
Uprzedzę Twoje - ja skojarzyłam ptaka, Perv takiego całkowicie wolnego i beztroskiego psiaka. (Raczej daleko tu do odniesienia psich dajmon u Pullmana ). I hmm... nie pasujesz mi do kota .
Uprzedzę Twoje - ja skojarzyłam ptaka, Perv takiego całkowicie wolnego i beztroskiego psiaka. (Raczej daleko tu do odniesienia psich dajmon u Pullmana ). I hmm... nie pasujesz mi do kota .
Ty skojarzyłaś dobrze, ptaki były dajmonami czarownic i ludzi ceniących wolność. Psy...służących, to słabo do mnie pasuje.
Jakie dajmony dla was? Hmm
Dla Ciebie małpa lub gryzoń jakiś, a może właśnie gronostaj, choć kot też by pasował. XD
Dla Perva może kot lub jakiś owad?
[Dodano po 4 dniach]
Zupełnie zmieniając temat.
Obejrzałem ostatnio film który bardzo chcę polecić.
Tytuł: "Crossing the Bridge: The Sound of Istambul"
Polski tytuł "Życie jest muzyką"
Reżyseria: Fatih Akin
Absolutnie genialny dokument o tureckiej muzyce. Od od rocka przez hip hop po tradycyjną muzykę tych regionów.
Jakie dajmony dla was? Hmm
Dla Ciebie małpa lub gryzoń jakiś, a może właśnie gronostaj, choć kot też by pasował. XD
Dla Perva może kot lub jakiś owad?
[Dodano po 4 dniach]
Zupełnie zmieniając temat.
Obejrzałem ostatnio film który bardzo chcę polecić.
Tytuł: "Crossing the Bridge: The Sound of Istambul"
Polski tytuł "Życie jest muzyką"
Reżyseria: Fatih Akin
Absolutnie genialny dokument o tureckiej muzyce. Od od rocka przez hip hop po tradycyjną muzykę tych regionów.
Tak właściwie, to jaki jest Twój ulubiony smak Pysia?
Prawdę mówiąc wymyślne smaki gęstych soczków, które pierwotnie były marchewkowo-marchewkowe to herezja, ale mimo to mój ulubiony to kiwi-jabłko-banan.
Prawdę mówiąc wymyślne smaki gęstych soczków, które pierwotnie były marchewkowo-marchewkowe to herezja, ale mimo to mój ulubiony to kiwi-jabłko-banan.