[Diablo] Postać
Ja osobiście nie gram tak, żeby stworzyć sobie możliwie najszybciej możliwie największego Niszczyciela Światów. Oczywiście, kiedy ktoś mi powie, że jak sobie zrobił pala na hammery i ma takie obrażenia, że zabija Diablo na hellu jednym ciosem i to jest dla niego fajne, to ok. Jego prawo. Ale ja wolę trochę się pomęczyć i poczuć klimat, niż biegać zakutym w zbroję człowiekiem - magnesem wokół którego latają młotki. To nawet brzmi głupio, nie mówiąc o tym, jak wygląda . Tak więc moje postaci, którymi gram naprzemiennie od bez mała 6-ciu lat, to:
1. CZARODZIEJKA (Generalnie najbardziej na lód, ale jakoś i tak zawsze mi wychodzi, że jest lodowo - ogniowa )
2. NEKROMANTA (Zawsze po jeden i tylko jeden na każdą klątwę a reszta to już zależy, ale postać sama w sobie skonstruowana najfajniej)
3. BARBARZYŃCA (Choć prymitywny w obsłudze, to jednak jest sentyment. Moją pierwszą postacią w D2 był barbarzyńca Betoniusz )
4. PALADYN (Od święta, jak mi się zachce bronić światła itd. Może mnie tutaj wyśmieją hammerzy i smiterzy, ale zawsze fanatczynie zapalony)
5. DRUID (Choć grać nim za bardzo nie umiem, bo miesza mi się w taktyce i z czarodziejką i z trupiarzem, to bardzo lubię tę postać i czasem pogram)
ZABÓJCZYNI (Nie mogę się przekonać, nigdy nie doszedłem dalej jak do 2 aktu. Zbyt nijaka, zbyt "wszechrozwalająca" po rozbudowaniu. Zero frajdy)
AMAZONKA (Nudna jak flaki z olejem, choć ponoć sami panowie z Blizzarda twierdzą, że to najsilniejsza postać w D2. Sprzeczać się nie będę )
1. CZARODZIEJKA (Generalnie najbardziej na lód, ale jakoś i tak zawsze mi wychodzi, że jest lodowo - ogniowa )
2. NEKROMANTA (Zawsze po jeden i tylko jeden na każdą klątwę a reszta to już zależy, ale postać sama w sobie skonstruowana najfajniej)
3. BARBARZYŃCA (Choć prymitywny w obsłudze, to jednak jest sentyment. Moją pierwszą postacią w D2 był barbarzyńca Betoniusz )
4. PALADYN (Od święta, jak mi się zachce bronić światła itd. Może mnie tutaj wyśmieją hammerzy i smiterzy, ale zawsze fanatczynie zapalony)
5. DRUID (Choć grać nim za bardzo nie umiem, bo miesza mi się w taktyce i z czarodziejką i z trupiarzem, to bardzo lubię tę postać i czasem pogram)
ZABÓJCZYNI (Nie mogę się przekonać, nigdy nie doszedłem dalej jak do 2 aktu. Zbyt nijaka, zbyt "wszechrozwalająca" po rozbudowaniu. Zero frajdy)
AMAZONKA (Nudna jak flaki z olejem, choć ponoć sami panowie z Blizzarda twierdzą, że to najsilniejsza postać w D2. Sprzeczać się nie będę )
Dla mnie najlepszy jest paladyn, a konkretnie hammer. Jest świetny na PvM (dobry hammer bossów na hell rozkłada dosłownie chwilę, a i hordy potworów w sanktuarium chaosu giną, gdy tylko zbliżą się do hammerka), na PvP też daje radę, pod warunkiem, że ma się dobry ekwipunek i umie się grać. Poza tym wszystkim dobry jest do:
- MF (trzeba tylko mieć odpowiedni ekwipunek)
- Uber Tristram - jeżeli jakiś boss skupi się na smiterze (lub/i zostanie zamknięty w więzieniu z kości ;p) to hammer ładnie pomaga, poza tym dobrze się nim oczyszcza tristram
- UTE - kto inny jak nie hammerzy pięknie wybija hordy szkieletów podczas zdobywania doświadczenia w UT?
Jak widać, hammer to naprawdę wszechstronna postać. Z dobrym ekwipunkiem ma świetne resy, może się teleportować, szybko rzuca młotami i zadaje świetne obrażenia (15k, a niektórzy nawet więcej).
- MF (trzeba tylko mieć odpowiedni ekwipunek)
- Uber Tristram - jeżeli jakiś boss skupi się na smiterze (lub/i zostanie zamknięty w więzieniu z kości ;p) to hammer ładnie pomaga, poza tym dobrze się nim oczyszcza tristram
- UTE - kto inny jak nie hammerzy pięknie wybija hordy szkieletów podczas zdobywania doświadczenia w UT?
Jak widać, hammer to naprawdę wszechstronna postać. Z dobrym ekwipunkiem ma świetne resy, może się teleportować, szybko rzuca młotami i zadaje świetne obrażenia (15k, a niektórzy nawet więcej).
Generalnie kręci mnie tylko PvP. Co jest nielada problemem gdy nie chce się latać na mefa i trade'ować :>
Ale stwarza to małe "utrudnienie", o którym mówił Wiktul :> Wygrywanie dueli ze średniej klasy itemami satysfakcjonuje. A na pewno nie sprawia, że gra się nudzi :> Gram w nią nieprzerwanie już bodajże 8my rok z kolei i zawsze potrafię znaleźć coś interesującego Zaczynałem od barbarzyńcy, potem był FoH a na końcu Bone Necro. Aktualnie macham sobie dla zabawy czarodziejką... dla odmiany PvM
Co do wypowiedzi Wiktula o amazonce. Jest w tym trochę prawdy, ale prawda jest zbyt droga by sobie zrobic dobrą DexAma na PvP :>
Czy tam większość stworów nie ma odporności na magię?
Nigdy nie lubiłem hammerów
Ale stwarza to małe "utrudnienie", o którym mówił Wiktul :> Wygrywanie dueli ze średniej klasy itemami satysfakcjonuje. A na pewno nie sprawia, że gra się nudzi :> Gram w nią nieprzerwanie już bodajże 8my rok z kolei i zawsze potrafię znaleźć coś interesującego Zaczynałem od barbarzyńcy, potem był FoH a na końcu Bone Necro. Aktualnie macham sobie dla zabawy czarodziejką... dla odmiany PvM
Co do wypowiedzi Wiktula o amazonce. Jest w tym trochę prawdy, ale prawda jest zbyt droga by sobie zrobic dobrą DexAma na PvP :>
Cytat
- Uber Tristram - jeżeli jakiś boss skupi się na smiterze (lub/i zostanie zamknięty w więzieniu z kości ;p) to hammer ładnie pomaga, poza tym dobrze się nim oczyszcza tristram
Czy tam większość stworów nie ma odporności na magię?
Nigdy nie lubiłem hammerów
A ja najbardziej lubię barabę na trąbę + boo.
Kolejna jest zabójczyni na pułapki energetyczne,
Niżej plasuje się czarka na lód, dobra do zarabiania.
Inne postacie jakoś mnie nie zachwycały, choć mogę śmiało powiedzieć że najbardziej denerwujące było granie amazonką.
Kolejna jest zabójczyni na pułapki energetyczne,
Niżej plasuje się czarka na lód, dobra do zarabiania.
Inne postacie jakoś mnie nie zachwycały, choć mogę śmiało powiedzieć że najbardziej denerwujące było granie amazonką.
Użytkownik lol123 dnia wto, 21 kwi 2009 - 10:01 napisał
Hammer? po co hammer na uber tri skoro taki smiter wybija tam wszystko imho hammer nie jest genialną postacią jak wszyscy uważają nim trzeba umieć wchodzić w grupę potworów
Mu chodziło pewnie jako target hammera albo na Ut Exp (długa historia o co chodzi ale kiedyś mogę napisać )
Moja top lista
1.Soso light na mf cudo nad cudami pvm wszędzie da rade (merc z infiniti ->ściąga niewrażliwość)
2. Hammer -> nie trzeba nic mówić
3.Barbarzyńca pod GF-> znajdowanie złota i handel na hazardzie (ładnie zarobiłem na nim)
4. Smiter pod Ubery
5. Zabójczyni na pułapki pod pvp nie ma sobie równych
Czarodziejka jest dobra, ale na najniższym poziomie trudności. Później, kiedy każdy potwór ma odporność (a nierzadko niewrażliwość) na magię i żywioły, gra się beznadziejnie.
Ja dodatku nie mam, więc najwięcej czasu spędziłem przy Barbarzyńcy - wszystkie punkty pakowałem w Pchnięcie, Podwójny cios i Atak z wyskoku (mogłem pomylić nazwy, nie grałem od dawna). No, i w Mistrzostwo władania toporami. =]
A chętnie spróbowałbym Druidem. Diablo z dodatkiem można kupić za śmieszne pieniądze, więc chyba zainwestuję. =]
Ja dodatku nie mam, więc najwięcej czasu spędziłem przy Barbarzyńcy - wszystkie punkty pakowałem w Pchnięcie, Podwójny cios i Atak z wyskoku (mogłem pomylić nazwy, nie grałem od dawna). No, i w Mistrzostwo władania toporami. =]
A chętnie spróbowałbym Druidem. Diablo z dodatkiem można kupić za śmieszne pieniądze, więc chyba zainwestuję. =]
Zainwestuj jak najbardziej
Niemniej nie zgodzę się z powyższym stwierdzeniem o beznadziejności Czarodziejki. Przez 8 lat grania najlepszą moją postacią na najwyższym poziomie była właśnie Czarodziejka, która naprawdę miażdżyła wszystko i wszystkich. Choć zrobiłem ją na lód wszystkie przedmioty i słowa runiczne wydatnie podrasowały ogień i błyskawice. Czasem trzeba poświęcić kilkanaście minut na potwora o wielu odpornościach, ale zawsze warto. Natomiast na multi Pole Statyczne + Zwiększenie obrażeń nawet na piekle powoduje, że Baala nie ma już po kilku sekundach.
Niemniej nie zgodzę się z powyższym stwierdzeniem o beznadziejności Czarodziejki. Przez 8 lat grania najlepszą moją postacią na najwyższym poziomie była właśnie Czarodziejka, która naprawdę miażdżyła wszystko i wszystkich. Choć zrobiłem ją na lód wszystkie przedmioty i słowa runiczne wydatnie podrasowały ogień i błyskawice. Czasem trzeba poświęcić kilkanaście minut na potwora o wielu odpornościach, ale zawsze warto. Natomiast na multi Pole Statyczne + Zwiększenie obrażeń nawet na piekle powoduje, że Baala nie ma już po kilku sekundach.
No, i można inwestować w Mistrzostwa we władaniu żywiołami (któreś z nich powoduje, że czary ignorują odporności), ale żeby porządnie postać rozwinąć, trzeba nieźle się napracować. No, i przydałby się w drużynie Nekromanta, Paladyn, Barbarzyńca... no, wszyscy by się przydali, może poza Amazonką. =]