[Akt.] Pierwsze fabularne DLC do DA:I – Jaws of Hakkon

1 minuta czytania

Na stronie Xboksa pojawiły się cztery nowe osiągnięcia do gry "Dragon Age: Inkwizycja" – jak się okazuje, dotyczą one pierwszego fabularnego DLC do produkcji. Z informacji jakie podała na łamach serwisu Game Informer firma Electronic Arts wynika, że tytuł DLC to "Jaws of Hakkon", a jego zwiastuna możemy spodziewać się w ciągu kilkunastu godzin od publikacji tego newsa (23.03 godz. 23). DLC ukaże się w pierwszej kolejności na Xboksie One i PC, a dopiero później na pozostałych platformach. Data premiery pozostaje póki co tajemnicą.

[Aktualizacja] Premiera rozszerzenia już jutro na PC oraz Xbox One.

da:inkwizycja

Przy okazji warto wspomnieć, że BioWare udostępniło już szósty patch do "Dragon Age: Inkwizycja". Łatka usuwa pomniejsze błędy i poprawia stabilność produkcji, jednak nadal nie dodaje tzw. "Czarnego Emporium". Pełną listę zmian znajdziecie na blogu BioWare.

Screeny z "Jaws of Hakkon"

dragon age: inkwizycja dragon age: inkwizycja dragon age: inkwizycja dragon age: inkwizycja

Źródło: www.gameinformer.com

Komentarze

0
·
Świetny timing Będzie w co popykać do czasu premiery "Pillars of Eternity", a że takie małe fabularne dodatki warto ogrywać potwierdza przykład "Dragon Age II", gdzie w pierwszym DLC poznawaliśmy historię głównego antagonisty "Inkwizycji". Już zacieram ręce
0
·

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Tokar dnia wtorek, 24 marca 2015, 02:20 napisał

Świetny timing Będzie w co popykać do czasu premiery "Pillars of Eternity", a że takie małe fabularne dodatki warto ogrywać potwierdza przykład "Dragon Age II", gdzie w pierwszym DLC poznawaliśmy historię głównego antagonisty "Inkwizycji". Już zacieram ręce

Weź nie przesadzaj ;D Bo większość DLC to głównie skok na kasę i wychodzi na to że finalna gra jest praktycznie upraszczana dzięki DLC.
0
·
Właśnie Ty nie przesadzaj Ja jestem z tych ludzi, którzy nienawidzą generalizacji i nie oceniają czegoś, czego w ogóle nie widzieli. No, a że "Inkwizycja" mi się całkiem podobała, to nie będę ukrywał, że się cieszę z dodatkowych przygód. Tym bardziej, że przejście gry zajęło mi ponad 90 godzin (a mógłbym spędzić nad nią więcej, bo nie wszystko zrobiłem), więc o żadnej kastracji czy skoku na kasę nie ma w ogóle mowy

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...