GTA San Andreas

Hehe. Ja też nie mam DVD, ale co to za problem. Najważniejsze, żaby mieć płytkę i pewien pliczek do podmienienia (wiecie o co mi chodzi, tak, ten na c ), tak, żeby gra chodziła bez płyty, a później to już pesteczka. Prosisz swojego dobrego kumpla, żeby wymątował swój czytnik DVD dosłowie na godzinkę i wpadł z nim do Ciebie. Ty wpinasz go do swojego gruchota, instalujesz grę i cieszysz się nią . No i oczywiście nie zapominasz oddać czytnika ;p.