Włatcy Móch
Dla mnie Włatcy Móch to coś śmiesznego nic więcej. Niektórzy porównują to do SP. Ta bajka w ogóle się nie umywa do SP, jest śmieszna i nic więcej. Czasami zdarzają sie głupie, nudne odcinki.
Kim według ws był najłatwiej przejść gre??
Proste że grę najłatwiej jest przejść paladynem. To w Khorinis rozgrywa się po części akcja, tam mamy dużo questów do wypełnienia i trzeba tam składać kilka razy wizytę więc paladyn jest najodpowiedniejszy. A tak w ogóle to ma łatwe questy, łatwo dostaję się dobre zbroje, według mnie Paladyn jest najprostszy a potem Łowca Smoków później Mag.
Jaki był wasz pierwszy cRPG?
Moim pierwszym takim prawdziwym crpgiem był Baldurs Gate. Piękna zróżnicowana gra, klasyka RPGów. Łezka się w oko kręci gdy słyszę ten tytuł. Na początku Baldur nie przypadł mi zbytnio do gustu, ale po dłuższej grze, doszedłem do wniosku że żal by było kasować Baldura i wczułem się w tą grę nawet raz na kilka miesięcy zdarza mi się przysiąść do niej. Potem było mnóstwo tego, Gothic I również jeden z pierwszych moich Crpgów, również świetna gra w którą gram ciągle bo co pół roku nachodzi mnie ochot...
Postać
Ja grałem na Bn, kiedyś grałem normalnie ale teraz tylko BN. A więc grałem tymi postaciami : - Nekromanta, świetna postać. Pakuje w trucizny i przyzywanie - barb, również całkiem, całkiem. W biegłość mieczem i okrzyki. - paladyn na hammery good - Czarka na lód i błyskawice , dobra ale do koszmaru dalej nie do przejścia.
Wasze ulubione narzedzie do robienia krzywdy ^^
Boozar. Tylko i wyłącznie boozar, mało powiedziane że broń wymiata po prostu nie ma sobie równych w dziedzinie broni. Obrażenia i wygląd naprawdę człowieka onieśmielają, piękna broń. Cytatkarabin gaussa Czy ja wiem. Nie lubiłem zbytnio tej broni, dziwna jak dla mnie.
Która część jest najlepsza ?
Racja, jednak dwójka króluje. Jedynka była taka sobie, 2 już była genialna i świetna. Tactics był też dobry, ale brakowało mu czegoś do doskonałości. Rzecz biorąc polubiłem wszystkie części gry. Ale dwójka fallouta rządzi.
Jaki jest wasz najtrudniejszy rozdział
III to jest najgorszy rozdział. Nienawidzę biegać po cmentarzysku orków i szukać tego zapaćkanego bala któremu potem odwala. Najgorszy rozdział z całej gry. Nie lubię jeszcze 2 kiedy to się idzie na pełzacze, ale potem przynajmniej można dołączyć do strażników bądź najemników. Reszta rozdziałów jest fajna że tak powiem.
Wrzód
Nie. Wrzód to tylko przeszkoda przez którą tracę czas. Zadaje denne pytania itp. Ja zawsze gdy wychodzę ze starego obozu to idę z nim, wyjmuje broń i egzekucja. Zawsze tak robiłem, święty spokój przynajmniej jest .
Klasa
Hmmm ja zawsze grałem swoim Paladynem orkowym ;p . Innymi nie próbowałem, bo nie mam czasu na granie w D&D.
Potwory....i potworki
Nie ma (według mnie) takich bardzo upierdliwych potworów, są tylko trochę mniej lub bardziej upierdliwe stworki. Mówicie tutaj o małych potworach z aktu 3, są to łupieżczy fakt są trudni ale tylko ich szamani którzy jeżdżą na takim czymś. Impy, phi, nic dobrego. Mi na Koszmarze i Hellu problem stwarzali Władcy Śmierci z dodatku.
- 1 strona