Piwko w Łodzi?
Łódź!? Tak! Centrum wszechświata, zwane Łodzią to świetne miejsce i ja pojawię się na pewno Właściwie, to się nie pojawię, bo się nigdzie stamtąd nie wybieram, tak stwierdzam
Wilkołak [Runda 1]
Taak wielki sukces 2 z 3 typowanych osób okazały się wilkami, a co najlepsze wiedział że 1 z osób nie jest tak wiec teraz witkul był czysty... kto mógł być ostatnim potworem? Mortton Tak ten typ wyglądał dość niepokojąco, chociaż i Althenor Altharis był jakiś dziwny, no ale cóż. Jak nie ten to następny powinien okazać się monstrum a działać trzeba.
Wilkołak [Runda 1]
*Nieciekawie się stało, ale co się stało to się nie odstanie, tak wiec trzeba działać dalej... 3 osoby są dość "ciekawe" Sazanka, Wiktul i... Lionel. W sumie ciężko powiedzieć czemu te osoby, jednak jedno jest pewne jeżeli Sazanka nie jest wilkołakiem to ze sporym prawdopodobieństwem można wskazać Wiktula, chyba, że oboje to ludzie po prostu skaczący sobie do gardeł... Jednak sprawa dzisiejszego trupa, Tarameliona i jego zachowania z dnia poprzedniego Wiktula na razie wyklucza tak wiec. Sazanka Ta...
Wilkołak [Runda 1]
*A on prawie nikogo nie oskarżał, ale po całym dniu słuchania pseudo-inteligentnych kłótni miał już swoich faworytów na stanowisko "psychopatycznego mordercy"* No cóż... Ciekawe czy tej nocy ktoś zginie? *Zapytał raczej w przestrzeń*
Wilkołak [Runda 1]
*W sumie zupełnie nie widział co o tym wszystkim myśleć, ale jedno było pewne trzeba działać, bo kto siedzi i czeka licząc na cud zwykle szybko staje się martwym. A tak jakoś się składało, że on nie spieszył się na tamten świat, szczególnie w tak ohydnie krwawy sposób. Dlatego w miarę możliwości obserwował i oceniał chodząc przy tym pół dnia w tą i we w tą po pokładzie. Efektem tych "zabiegów" stało się jakieś tam przekonanie, jakoby Taramelion mógłby być winny tej masakrze*
- 1 strona