Ląd po trzykroć czarny

30 marca 2015, 21:43 · eimyr

Pokój, który służył obecnie jako gabinet gubernatora i kapitana był typową, małą wojskową klitką, w zupełności wystarczającą kapitanowi o spartańskich wymaganiach. Na drewnianej podłodze widziałeś wytarte ślady tam, gdzie zwykle stało jego krzesło za niewielkim sekretarzykiem. Tym razem jednak kapitan dzielił swoje biuro z gubernatorem, który zajął prawie całą wolną przestrzeń skrzyniami, niesparowanymi fotelami i stosami dokumentów. Ewidentnie taka organizacja była tymczasowa. - Plemię było dość c...

Ląd po trzykroć czarny

29 marca 2015, 01:37 · eimyr

- Z radością witamy zacnych gości w naszych skromnych progach. Ubolewam, że nie Bóg nie pozwolił nam spotkać się w przyjemniejszych okolicznościach. Zauważyłeś, że kapitan niespokojnie śledził zachowania załogi Tribhangi. Po chwili wszyscy obecni dżentelmeni byli ci już przedstawieni. Poznałeś Sir George'a Woodsbury, naturalistę i naukowca, który przybył do kolonii zbadać Górę Mbongo i okolice. Jowialny, znający się na swojej pracy jegomość stronił jednak od wygłaszania silnych opinii i mogłeś ...

Ląd po trzykroć czarny

24 marca 2015, 22:54 · eimyr

- Niewiele, poza tym co żeglarze opowiadali. Albowiem ten kliper nie zawijał do portów wschodniego wybrzeża często. Słyszałem, że cenią sobie swoją starą religię bardzo i uznać wyższości Naszego Pana Jezusa Chrystusa nad afrykańskimi bałwanami nie chcą. - Osman, jako niezwykle gorliwy chrześcijański neofita z powodzeniem mógłby zastępować anglikańskiego pastora, co zresztą robił na pokładzie Tribhangi - Zaprawdę to nie jest jedno z tych plemion dumnych wojowników walecznych, jak z twojej książki Mas...

Ląd po trzykroć czarny

17 marca 2015, 00:36 · eimyr

Fale rozbijały się o smukły dziób klipra "Tribhanga", tworząc bogate pióropusze piany, niemal przelewające się przez mocno przechylony pokład. Pod pełnymi żaglami Tribhanga rozwijała blisko 19 węzłów, jednak mocny wiatr boczny, towarzyszący wam od samego Przylądka Dobrej Nadziei niebezpiecznie przechylał całym okrętem. Po tygodniach podróży cieszyłeś się w duszy na obecność stałego lądu pod nogami. Kilku bardzo nudnych tygodniach. Po raz setny czytałeś zestaw listów przekazany ci przez twoich mocoda...

Wytrwałośc, refleks, siła woli. O co chodzi?

2 marca 2015, 21:29 · eimyr

Sorry. Nie, zupełnie nie. Żeby zaatakować twoja postać stosuje następujące równanie: BAB+AB+k20 = X Jeśli X > KP, trafiasz. BAB to bazowy bonus do ataku, zależny tylko i wyłącznie od klasy postaci i poziom. Wojownicy, Łowcy, Paladyni i Barbarzyńcy mają taki sam BAB jak poziom. Kleryk, Mnich, Łotrzyk, Druid ma BAB = 3/4 * poziom, zaokrąglając w dół. Czarownik i Czarodziej - 1/2 * poziom. AB to premia do ataku. Zwiększasz ją przez: - posiadanie bonusu do Siły (ataki wręcz) lub Zręczności (ataki z d...

Szybciej, prościej

15 lutego 2015, 15:37 · eimyr

Do mechaniki w każdej sesji przygodowej polecam FATE Core. Reguły można poczytać za darmo w necie tutaj. Owszem, problemem FATE jest to, że zmieniając np. pistolet na miecz nie odczuwasz tego w mechanice w ogóle, a większość umiejętności jest wyciągnięta z szynki, to FATE oferuje bardzo stabilną i zbalansowaną grę oraz ogromne możliwości modyfikacji.

[WoD] Sesja Wiktula

11 lipca 2014, 18:12 · eimyr

Twój motocykl z hukiem wtoczyl się na parking przy starym szybie kopalnianym. Takie nieeksploatowane już szyby często pełniły pomocniczą funkcję dla okolicznych czynnych kopalń, służąc jako drugie wejście do tych samych korytarzy. Ten został zamieniony w stację wentylacyjną, wspomagającą wymianę powietrza w chodnikach, które do niego dochodziły. Na terenie pozostało też kilka opuszczonych budynków, pozostałości po biurach kopalni. Teraz teren był zajety przez Nosferatu i ich ghule, które nieźle radzi...

Sesja eimyra

6 lipca 2014, 20:30 · eimyr

Jeśli w rzeczy samej to był Ratko, to nie pisałby w banalnej sprawie. Z drugiej strony w sprawie poważnej przysłałby ghula. Sabat był dość nieprzewidywalny. Cokolwiek chcieli, mogło jednak poczekać. Tym niemniej, Kazimierz uznał, że to wystarczająco ważne, by zakłócać mój wieczór. A gdyby jego osąd nie był bliski mojemu, nie byłby głową rodziny przez te wszystkie lata. Skinęła głową zdawkowo. Kolacja może poczekać. Rzuciwszy kilka drobnych wymówek, na które i tak nie zwrócił uwagi, pożegnała się z...

[WoD] Sesja Tokara

8 czerwca 2014, 21:10 · eimyr

Rosjanie spojrzeli po sobie ponownie, bez słów potwierdzając swoje rozczarowanie zastaną sytuacją. Kotow podał ci swoją wizytówkę, na której wcześniej nabazgrał numer telefonu komórkowego - 888, ewidentnie polska SIMka na kartę. Pożegnali się zdawkowo, a miny mieli kwaśne, jakby ewidentnie liczyli na gorętsze powitanie. Zapakowawszy się bez dłuższego zwlekania do GAZ-a odjechali w kierunku hoteliku, który im "poleciłeś". Pobieżna inspekcja parkingu pokazała, że twój szef jest już na miejscu, razem z...

[WoD] Sesja Tokara

3 czerwca 2014, 15:41 · eimyr

Grymas wściekłości przebiegł przez twarz Zykowa, spotęgowany nerwowym tikiem dłoni. Kotow, dyplomatycznie, podał mu paczkę z papierosami. Olbrzym zapalił, ale dalej sprawiał wrażenie jakby chciał komus dać w ryj. - Panie Czort, ja do pana nic nie mam. Do waszej policji też nie. Niech mi pan wierzy, mamy dość roboty u siebie, żeby jeszcze jeździć rozwiązywać problemy u was. Skopać parę ciot potrafilibyście sami. Ale najwyraźniej macie z nimi na tyle duży problem, że poprosiliście o pomoc nas. Przypom...

Wczytywanie...