Sesja Vinciusa
Nie pozostawało nic tylko udać się w stronę rzeczy wskazywanej przez kroplę czyli... ściany. Okhul delikatnie odgarnął zalegający szron w poszukiwaniu jakichkolwiek symboli, wskazówek czy przycisków. Czas okazał i ciśnienie okazało się być przeciwko nim, więc trzeba była zbadać i nagrać ile się da coby po tej wyprawie były przynajmniej holozapisy. -Niech każdy się rozejży i nagrywa, ten sądzi, że niedługo będą musieli się ewakuować.
Sesja Vinciusa
Całkowicie przerzucił się na komunikację bioluminescencją i polecił reszcie uczynić tak samo. Następnie dodryfował do srebrnej kropelki i wyciągnął mackę, by delikatnie ją obrócić. To powinno rzucić nieco światła na temat zastosowania owej enigmatycznej konstrukcji.
Sesja Vinciusa
Nic nie ruszone! Gdyby hanarzy mogli mieć dreszcze pewnie właśnie jeden przeszedłby po Okhulu. Spostrzegłszy coś co wygląda na swego rodzaju kompas czy drogowskaz postanowił udać się w wyznaczanym przez niego kierunku, przy okazji podziwiając wnętrze budowli. -Chodźcie...-rzucił jeszcze do pozostałych.
Sesja Vinciusa
-Pracujcie dalej, a ten w międzyczasie sprawdzi co jest po drugiej stronie. Zakomunikował i nim ktokolwiek zdążył wyrazić jakieś słowa protestu, przecisnął się przez szczelinę, w końcu będzie tam jako pierwszy od jakichś dziesięciu tysięcy lat, a przynajmniej taką miał nadzieję.
Sesja Vinciusa
Widok nowego statku na rzadko odwiedzanej planecie był lekko niepokojący, ale to w końcu są tu kopalnie. -Ten pragnie aby tunel został zabezpieczony przed wtargnięciem nieproszonych gości, w czasie gdy ten i reszta grupy badawczej zejdzie eksplorować niższe poziomy. Zakomunikował krótko hanarom odpowiedzialnym za rozstawienie sprzętu, po czym zbierając ekwipunek i pozostałych członków ekspedycji udał się w głąb niedawno odkrytych korytarzy.
Sesja Vinciusa
Dość ciężki wybór. Rozmyślając nad tym kilka dobrych minut Okhul ostatecznie zdecydował się posadzić maszynę przy zapadlisku, jednocześnie polecił drugiemu pilotowi, by trzymał silniki rozgrzane i w razie kłopotów mógł szybko poderwać lądownik. Sunąc przez korytarz zastanawiał się czy ten wybór to na pewno dobre rozwiązanie, ale cóż kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Kiedy stanął u wyjścia ze statku dokonał jeszcze szybkiej rewizji własnego ekwipunku, a także stanu pozostałych członków ekspedycji. -Ten ...
Sesja Vinciusa
Tak też się stało. Wziąwszy od kwatermistrza syntetyczną powłokę chroniącą przed zimnem, hanarską wersję omni klucza i prowiant w razie komplikkacji Okhul udał się na przegląd maszyny, w której cała ekspedycja miała się udać na powierzchnię planety. Sześć macek znalazło się na niezwykłych jak na standardy cytadeli sterach i po chwili z boku kabiny wyświetlił się ekran diagnostyczny ukazując status kluczowych elementów statku. Następnie po ostrzeżeniu wszystkich krzątających się po hangarze nastąpił pró...
Sesja Vinciusa
Cierpliwie odczekał stosowną chwilę, aby inni hanarzy również mieli szansę zadać pytania czy podzielić się swoimi obawami odnośnie misji po czym inną kombinacją barw zakomunikował. -Ten proponuje zbadać ruiny przed rejestracją na planecie. Ten obawia się, że w przeciwnym razie volusowie przetrzymają statek biurokracją i sami zamiast eksploracji przeprowadzą pozbawione szacunku plądrowanie.
Sesja Vinciusa
Ogromna ciekawość wzięła górę i nie trzeba było długo czekać, aż Okhul wystąpił przed szereg. -Ten z ogromną chęcią wyruszy na planetę, jednak będzie mu potrzebny opis warunków panujących na planecie. Czego ten może się spodziewać?
Sesja Vinciusa
-Ten już skończył i może płynąć. Niech Aldeo prowadzi- zasygnalizował bioluminescencjami i ruszył wgłąb wodnego tunelu. -Ciekawe co znajduje się na tej planecie...