[MA2] Problem z "dzikami"

Gram adeptem na poziomie szaleniec i chciałem się zapytać jaka wg Was jest najlepsza taktyka na te diabelnie szybkie opancerzone dziki (nie wiem dokładnie jak się prawidłowo nazywają, więc tak je opisuję). Jest taka misja poboczna w układzie chyba Nexus ocalić rannego rozbitka i nie mogę jej przejść, bo albo ginę, albo jakiś dzik się przedrze dopada rannego i finito. Moje moce to: silne odkształcenie, szeroka osobliwość, ciężka amunicja odkształcająca, nemezis, rzut 2.

// EDIT: OK już wiem, co zrobić. Przeróbka Shepard na Bastion, silna osobliwość, zespołowa amunicja drążąca + wyrzutnia rakiet i misja zaliczona.
Odpowiedz
Ukończyłem grę Adepten na poziomie szaleniec więc napisze jak ja wykonałem te misje.
Po pierwsze musisz mieć kogoś w druzynie co ma na maksa rozwinięta umiejętność amunicji zapalającej dla całej drużyny, czyli wybieramy Grunta dobrze sobie poradzi z varenami a druga osoba to jak chcesz ja miałem Mirandę.
Po drugie mieć odkształcenie na maka i mistrzostwo biotyczne na poziomie Nemezis a dodatkowa umiejętność to ja wybrałem amunicja drążąca
Odpowiedz
← Mass Effect

Problem z "dzikami" - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...