Od jakiegoś czasu na stronach Blizzarda (Blizzplanet.com i Diablo3.com) widnieją liczniki liczące czas do 1 maja. Co ciekawe upiększone zostały zdaniami jak: The number of days until half the web links to Diablo3.com. But why??? (Ilość dni, po upływie których połowa Internetu będzie linkować do Diablo3.com. Ale dlaczego???). Oraz inne, po których jedynie można domyślać się ciekawostek na temat fabuły Diablo 3. Poczekamy, zobaczymy.
Na D3 czekamy już tyle czasu, że ja powoli tracę nadzieję (przypominam-Diablo2 wyszło w 2000r, Lord of Destruction - rok później). Przeszperałam te stronki, dość sugestywne, jednak nadal podchodzę z rezerwą dla tego terminu.
Zakładam że po prostu wtedy zrobią jakąś grę al'a Diablo wydaną w realiach socjalistycznych manifestacji z okazji święta pracy.
Najmocniejsze zaklęcie to No Pasaran zapewne:P
No właśnie. Cała akcja okazała się kupę warta. A szkoda. Zamknięcie domeny d3, a raczej jej przemianowanie na diablofans, jest chyba wyraźnym znakiem, że się możemy tej gry nie doczekać.