Przejawy kreatywności
Rumienić się nie trzeba... W sensie, że pochwały w pełni zasłużone A spamuję znowu, bo chciałbym wiedzieć czy będą udostępnione jeszcze jakieś intrygujące dzieła? Nie ukrywam, że po kontestacji poprzednich, popadłem jak już pisałem w pewną zadumę, i widzę w tym ratunek dla mojej weny twórczej Może... A tak poważnie, po prostu z chęcią zobaczyłbym co jeszcze Senorita stworzyła
Ay papi! Czekaj przetwarzam... muszę naprawić skaner, albo naładować aparat. Znaczy ja generalnie wypluwam coś nowego od wielkiego dzwonu (ostatnio trochę częściej, bo mam za dużo pustych ścian) i zazwyczaj jeżeli już to na fb wrzucam (bo hasło do deva w swej nieocenionej mądrości zgubiłam/zapomniałam). Poza tym bawię się teraz z nieco innymi formami ekspresji Jak czasu znajdę to postaram się jakoś pozbierać to co mam jeszcze pochowane po kątach i wrzucić tu w jakąś ładną paczkę.
A rumienić się bardziej bym była z powodu zakłopotania, bo nie wiem jak reagować, a skromne "dziękuję *dygnięcie*"... jakoś do mnie nie pasuje chyba.
A rumienić się bardziej bym była z powodu zakłopotania, bo nie wiem jak reagować, a skromne "dziękuję *dygnięcie*"... jakoś do mnie nie pasuje chyba.
"Ay papi" hehe, zupełnie jak w San Juan Sounds z GTA 4, ciekawą muzykę ci latynosi tworzą, nie żebym przepadał, ale ciekawa, dosyć... chyba
Co do pochwał, i reakcji na nie... Ja stosuję metodę: poza jakbym właśnie uratował świat plus moje ulubione "Hail to the king, baby!" Ale to tylko dla wtajemniczonych jest, jak to kiedyś gdzieś wyczytałem: dla masonów w klapkach i z przepukliną
A żeby nie wypadać z tematu, miło bedzie coś jeszcze z Twojej twórczości kiedyś tam obejrzeć
Co do pochwał, i reakcji na nie... Ja stosuję metodę: poza jakbym właśnie uratował świat plus moje ulubione "Hail to the king, baby!" Ale to tylko dla wtajemniczonych jest, jak to kiedyś gdzieś wyczytałem: dla masonów w klapkach i z przepukliną
A żeby nie wypadać z tematu, miło bedzie coś jeszcze z Twojej twórczości kiedyś tam obejrzeć
Przy pierwszym obrazie zasugerowałem się tytułem, który czuję autorka wybrała nieprzypadkowo. Chociaż oczywiście nie mi sądzić takie rzeczy. Co do podobieństwa do kota... Też... Czasami...
A uwaga o japońskim wazonie jako gadżecie... Hmpf! Gadżet... Ale mamy gałązkę z drzewa, możliwe że wiśniowego, lub tudzież kamelii, kto wie. Dupiastość kota jest, hmmm... No jest. Nie ma co się nad tym rozwodzić. Moim faworytem pozostaje pierwszy, za ogólną impresję, że tak powiem
A uwaga o japońskim wazonie jako gadżecie... Hmpf! Gadżet... Ale mamy gałązkę z drzewa, możliwe że wiśniowego, lub tudzież kamelii, kto wie. Dupiastość kota jest, hmmm... No jest. Nie ma co się nad tym rozwodzić. Moim faworytem pozostaje pierwszy, za ogólną impresję, że tak powiem
Hahahah. Tytuł był przypadkowy, bo kompletnie nie wiedziałam jak opisać link. Możliwie, że podświadomie dążyłam do zobrazowania tego, co żyje za moim łóżkiem i może to być nawet Nyarlathotep.
Dupowatość kota natomiast wynika głównie z kąta odchylenia kartki względem aparatu. Krzywo było no... I tak, gałązka miała być wiśni, ale nie miałam przed oczami, wiec po prostu machałam ołówkiem, żeby jakoś wyglądało
Takie ogólne impresje mi się spodobały, więc może będzie ich więcej, zwłaszcza, jak wreszcie dorwę płótno.
Dupowatość kota natomiast wynika głównie z kąta odchylenia kartki względem aparatu. Krzywo było no... I tak, gałązka miała być wiśni, ale nie miałam przed oczami, wiec po prostu machałam ołówkiem, żeby jakoś wyglądało
Takie ogólne impresje mi się spodobały, więc może będzie ich więcej, zwłaszcza, jak wreszcie dorwę płótno.
Fajnie, że coś robisz. Jeszcze fajniej, że odświeżyłaś temat
A płótna malarskiego mam w domu na metry, chcesz rolkę? Tylko będziesz musiała sama sobie na ramy naciągnąć
A płótna malarskiego mam w domu na metry, chcesz rolkę? Tylko będziesz musiała sama sobie na ramy naciągnąć
obiecany Tarowi photoshop. Inspirowany jakże zacnym: http://www.tanatosonl...t/index_pl.php