W pierwszej odsłonie gry Gothic jest parę istnień, za którymi nie przepadam. Jednak są bardziej i mniej nielubiani przeze mnie.
Cor Kalom - Przez większość for dyskusyjnych o tematyce Gothic, w tematach, takich jak ten, nie uznawałem go, po prostu zniknął mi w pamięci. Jednak faktycznie, ta postać jest denerwująca. W Bractwie Śniącego niemalże co chwilę okazywał swoją wyższość nad innymi Guru, a tym bardziej nad Nowicjuszami. Gdy Y'berion, podczas rytuału został ranny, wtedy gdy doznał wizji, Cor Kalom nawet się nie przejął jego stanem, zapytał tylko na temat wizji, podczas gdy Cor Angar wyraźnie to przeżył. A na domiar złego, wyruszył potem na odszukanie Śniącego, no i niestety go znalazł. Przez leżem Śniącego mieliśmy jeszcze okazję chwilę z nim porozmawiać, niestety nie pamiętam, co mówi, przeszedłem Gothic dość dawno, ale potem mogliśmy się wyżyć, bo zemścić chyba nie ma, za co...
Gomez - Choć gdy się go pozna, można go uważać, za najgorszego człowieka w Kolonii, nie jest jednak gorszy od Cor Kaloma, ale tutaj jego ocenię - Zawszony dupek, któremu wydaje się, że jest co najmniej Królem. Siedzi całymi dniami na Tronie i wysługuje się tylko Kopaczami, bo gdyby nie oni, nie siedziałby tam. Surowy człowiek, a swe wpływy źle wykorzystywał, jako skazaniec i było Kopacz, powinien był inaczej postępować, ale robił inaczej - dlatego też postanowiłem go zabić i zrobił to z przyjemnością.
Bulit - Znienawidziłem go od samego początku, gdy zrzucili mnie do Kolonii. Jego "miłe" przywitanie nie przypadło mi do gustu, dlatego postanowiłem się "odwdzięczyć"...
Lewus - Choć tego Szkodnika bardzo nie lubię, nie może on się równać z w/w postaciami pod żadnym względem. Lewus jest zwykłym Bandytą, który, w zasadzie ma jedną wspólną cechę, razem z Gomezem, wykorzystuje innych. Jego także chętnie wykończyłem...
Wrzód - Trochę mnie wkurzył swoimi gadkami. Oczywiści z początku było one dość śmieszne, jednak w końcu powtarzały się, więc musiałem z tym skończyć, na swój sposób...
Oczywiście, to nie wszyscy. Jednak nie jestem w stanie w tej chwili przypomnieć sobie o pozostałych postaciach, więc nic już nie napiszę...
Pozdrawiam, Medivth