Rekordowo przechodzę Fallouta 2 w 20 min. Nie ma w tym nic zabawnego. Tylko znajomość gry się liczy i pobicia czasu przejścia. Poniżej znajduje się link kogoś kto ten czas pobił. Jak się przyjrzycie to w nie całe 17 min tworzy postać i przechodzi grę. Link ogólnie podaję dla tych którzy sądzą, że można tą grę przejść szybko. Osobiście wolę wyszukiwanie zadań i lokacji. W szczególności iż posiadam wersje angielską z rozbudowanymi zadaniami i z dodanymi lokacjami. Szczerze poleczm. Dużo wnosi do ogólnej fabuły. Szczęśliwcy dostaną dokumenty do PipBoya których nie ma w oryginale.
Fajnie fajnie że tak znają grę i że są takie zawody, ale nie o to w tej grze chodzi! Ja nawet jakbym się nudził to bym wolał powoli przejść grę rozkoszując się wszystkimi jej tajnikami. A i to jest mój 100 post! ^_^
Zabawne, ale grę na poważnie przechodzę dopiero drugi raz i... też niespecjalnie mi się śpieszy. Wolę wykonać wszystkie questy, często w inny sposób niż poprzednio, i bawić się tak długo, jak się da. W takim przechodzeniu na czas nie ma nic fajnego.
Niech zgadnę: z Arroyo prosto do Navarro Base po Advanced Power Armor i Vertibird Plans, następnie do San Francisco... i dalej wiadomo.
Nic w tym zabawnego. Wolę jeszcze raz spotkać Strażnika Mostu, Rycerzy Króla Artura i... Widmowego Szczura Zabójcę . No i jest jeszcze Marcus, który woli rzucać flarami niż wpakować we wroga serię z miniguna XD