Niektóre z Irokezów np.
'Subkultury'
nie lubię subkultur każda jedna jest śmieszna. Chociaż sam jestem urodzonym punkowcem xD
Upraszczasz Tar, cholernie upraszczasz. Ale prostować tego nie będę, zwyczajnie mi się nie chce.
Niektóre "kreacje" są naprawdę ciekawe i cieszące oczy.
Tacy ludzie ubierają się w przedstawiony na zdjęciach sposób na "specjalne okazje", typu koncert, impreza, spotkanie w mniejszym gronie. Na co dzień raczej noszą się normalnie, może z jakimiś drobnymi elementami subkulturowymi.
Niektóre "kreacje" są naprawdę ciekawe i cieszące oczy.
Cytat
Ciekawe czy oni tak tylko do zdjęć czy też można by ich spotkać na ulicach normalnie.
Tacy ludzie ubierają się w przedstawiony na zdjęciach sposób na "specjalne okazje", typu koncert, impreza, spotkanie w mniejszym gronie. Na co dzień raczej noszą się normalnie, może z jakimiś drobnymi elementami subkulturowymi.
Non sunt multiplicanda entia sine necessitate.
[Dodano po 2 minutach]
A u większości ludzi widać tendencję do komplikowania spraw.
[Dodano po 2 minutach]
A u większości ludzi widać tendencję do komplikowania spraw.
Tak smieciarzem, syfem, brudem spod paznokci, ciemną dupą, ciemną aleją, rynsztokiem, alkoholizmem, narkomanią, dymem papierosowym, totalną abnegacją, potem, kurzem, grzytem, nihilizmem, glanem na twarzy, pokutą ręką, kosmosem, sceną, muzyką i rykiem.
A ja myślę że subkultury bardziej potrzebne są ludziom z "zewnątrz".
Przez cale życie byłem przez ludzi nazywany hipisem, choć sam nie miałem potrzeby określania siebie tym mianem.
Ostatnio natomiast usłyszałem że jestem hiphopowcem xD , dlatego że znudziły mi się dzwony i koszule w kwiatki i zacząłem się ubierać inaczej?
Trochę to bez sensu musicie przyznać, bo w głowie i w sercu mam wciąż te same rzeczy i tak naprawdę z każdą chwilą tym 'hipisem" jestem bardziej.
Co do prawdziwości subkultur, to każda z nich tworzą ludzie. Jestem też w stanie zaryzykować stwierdzenie że skoro w czasach mojego liceum czy podstawówki nie było modne noszenie długich włosów, to ci którzy to robili byli prawdziwsi niż niektórzy w latach 60tych kiedy to długie pióra były powszechne.
A ja nie do końca.
Przez cale życie byłem przez ludzi nazywany hipisem, choć sam nie miałem potrzeby określania siebie tym mianem.
Ostatnio natomiast usłyszałem że jestem hiphopowcem xD , dlatego że znudziły mi się dzwony i koszule w kwiatki i zacząłem się ubierać inaczej?
Trochę to bez sensu musicie przyznać, bo w głowie i w sercu mam wciąż te same rzeczy i tak naprawdę z każdą chwilą tym 'hipisem" jestem bardziej.
Co do prawdziwości subkultur, to każda z nich tworzą ludzie. Jestem też w stanie zaryzykować stwierdzenie że skoro w czasach mojego liceum czy podstawówki nie było modne noszenie długich włosów, to ci którzy to robili byli prawdziwsi niż niektórzy w latach 60tych kiedy to długie pióra były powszechne.
Cytat
Zgadzam się, pojęcie subkultur już się spłyciło. Teraz każda z nich ma filozofię typowo hedonistyczną.
A ja nie do końca.