A ja myślę że subkultury bardziej potrzebne są ludziom z "zewnątrz".
Przez cale życie byłem przez ludzi nazywany hipisem, choć sam nie miałem potrzeby określania siebie tym mianem.
Ostatnio natomiast usłyszałem że jestem hiphopowcem xD , dlatego że znudziły mi się dzwony i koszule w kwiatki i zacząłem się ubierać inaczej?
Trochę to bez sensu musicie przyznać, bo w głowie i w sercu mam wciąż te same rzeczy i tak naprawdę z każdą chwilą tym 'hipisem" jestem bardziej.
Co do prawdziwości subkultur, to każda z nich tworzą ludzie. Jestem też w stanie zaryzykować stwierdzenie że skoro w czasach mojego liceum czy podstawówki nie było modne noszenie długich włosów, to ci którzy to robili byli prawdziwsi niż niektórzy w latach 60tych kiedy to długie pióra były powszechne.
A ja nie do końca.
Przez cale życie byłem przez ludzi nazywany hipisem, choć sam nie miałem potrzeby określania siebie tym mianem.
Ostatnio natomiast usłyszałem że jestem hiphopowcem xD , dlatego że znudziły mi się dzwony i koszule w kwiatki i zacząłem się ubierać inaczej?
Trochę to bez sensu musicie przyznać, bo w głowie i w sercu mam wciąż te same rzeczy i tak naprawdę z każdą chwilą tym 'hipisem" jestem bardziej.
Co do prawdziwości subkultur, to każda z nich tworzą ludzie. Jestem też w stanie zaryzykować stwierdzenie że skoro w czasach mojego liceum czy podstawówki nie było modne noszenie długich włosów, to ci którzy to robili byli prawdziwsi niż niektórzy w latach 60tych kiedy to długie pióra były powszechne.
Cytat
Zgadzam się, pojęcie subkultur już się spłyciło. Teraz każda z nich ma filozofię typowo hedonistyczną.
A ja nie do końca.