[Diablo] Duriel
Dość szybki, w zasadzie odporny na zimno - sam nas też zamraża. Dobrze się podszkolić po grobowcach nim wejdziesz do komnaty Tal Rasha. Na normalu w sumie było tak, że miałem najemnika, więc Duriel się nim zajął a ja robiłem swoje. Więc poślij najemnika i w tym czasie Duriela od tyłu troszkę poatakuj. Taktyka? Odpuścić sobie zimno, ale ogień mile widziany. Uwaga też na bieganie - wytrzymałość szybko się kończy, więc warto mieć jakieś miksturki ją przywracające - choć może nie być czasu je wypić...
Sto lat temu, jak jeszcze grałem w D2 (gdzie te czasyyy!) czarodziejką, to był tam taki fajny czas, że gdy się biegło, to zostawiało się za sobą ścieżkę ognia. Ten czar + butelki z maną + butelki z wytrzymałością i Duriel się sam zjara próbując Cię dogonić.
A jeśli chodzi o inne postacie.. cóż, wyżej już chłopaki wszystko powiedzieli:)
A jeśli chodzi o inne postacie.. cóż, wyżej już chłopaki wszystko powiedzieli:)
grasz nekromantą summonerem:? bonerem:? czy hybrydą:?
bo jeśli summon to przyzywasz szkielety przed wejściem wchodzisz i rzucasz na duriela cały czas zwiększenie obrażeń
jeśli boner
biegasz z glinianym golemem i najemnikiem i rzucasz cały czas włócznią z kości używając jeszcze zbroi gdy się skończy przydadzą się miksty wytrzymałośći i odtajania
bo jeśli summon to przyzywasz szkielety przed wejściem wchodzisz i rzucasz na duriela cały czas zwiększenie obrażeń
jeśli boner
biegasz z glinianym golemem i najemnikiem i rzucasz cały czas włócznią z kości używając jeszcze zbroi gdy się skończy przydadzą się miksty wytrzymałośći i odtajania
Niezależnie od postaci, którą grałam - najlepiej się sprawdzała technika podjazdowa, którą zaproponował Dany. Pamiętaj jeszcze przy tym, by najemnik miał dobry ekwipunek i jazda!
Gość_Siepacz*
#9
Nekromanta:
Jeśli przyzywasz golemy jak wyżej wymieniono to dobrze jest też przyzwać szkieletów-magów zwlaszcza tego co zamraża. Zawsze go spowolni no i w niewielkim stopniu zadają mu obrażenia ale dobre i to. Jak grałem nekromantą to przyzywałem wszystkie potwory jakie mogłem. Dlaczego? Poniważ szkielety były podczas walki "żywą tarczą" potwór zajmował sie słabszymi potworami dzięki czemu mogłem dłużej bić z czaru "włócznia z kości" I szybciej mogłem go zabić.
Barbażyńca:
Tutaj nie ma zbyt dużo do opisywania. Ta postać jest dość silna więc dobre uzbrojenie+dużo silnych mikstur=zwycięstwo
Paladyn:
Cóz walka nim również nie powinna być trudna. Ja jak grałem nim to podstawą było dużo mikstur i jakaś dobra aura ofensywna bądz defensywna podnosząca nasze statystyki. No i powiniśmy dać rade
Zabójczyni:
Tutaj polecam przyzywać te "trójkąciki" ktore zadają obrażenia od żywiołow. Kilka takich "trójkącików" do pomocy i potwór pada. Dobre na bossów.
Resztą trudno mi powiedzieć dawno nie grałem
Jeśli przyzywasz golemy jak wyżej wymieniono to dobrze jest też przyzwać szkieletów-magów zwlaszcza tego co zamraża. Zawsze go spowolni no i w niewielkim stopniu zadają mu obrażenia ale dobre i to. Jak grałem nekromantą to przyzywałem wszystkie potwory jakie mogłem. Dlaczego? Poniważ szkielety były podczas walki "żywą tarczą" potwór zajmował sie słabszymi potworami dzięki czemu mogłem dłużej bić z czaru "włócznia z kości" I szybciej mogłem go zabić.
Barbażyńca:
Tutaj nie ma zbyt dużo do opisywania. Ta postać jest dość silna więc dobre uzbrojenie+dużo silnych mikstur=zwycięstwo
Paladyn:
Cóz walka nim również nie powinna być trudna. Ja jak grałem nim to podstawą było dużo mikstur i jakaś dobra aura ofensywna bądz defensywna podnosząca nasze statystyki. No i powiniśmy dać rade
Zabójczyni:
Tutaj polecam przyzywać te "trójkąciki" ktore zadają obrażenia od żywiołow. Kilka takich "trójkącików" do pomocy i potwór pada. Dobre na bossów.
Resztą trudno mi powiedzieć dawno nie grałem
Użytkownik Tokar dnia pon, 03 mar 2008 - 16:12 napisał
Dodam do wypowiedzi Matthiasa, że chodzi o czar Pożoga 
Huh, bardzo przydatny czar.
Tam, tam, taram...

Huh, fajny czar.
Co do:
Cytat
Tutaj polecam przyzywać te "trójkąciki" ktore zadają obrażenia od żywiołow.
Dawno się tak nie uśmiałem.
Hahaha.
Rozłożył mnie ten screen. 
Właśnie o ten czar mi chodziło.
Właśnie o ten czar mi chodziło.
A jeśli ktoś gra Amazonką to polecam zrobić sobie na tę okazję co najmniej 1 poziom (w pełni wystarczy, a czasami nawet ma się inne dopalacze dodające +1 do umiejetności Amazonki) Nabijanie [o ile dobrze pamiętam, że to się tak nazywało] w umiejętnościach na włócznię. Z racji tej, że ja mam Amazonke tylko i wyłącznie na łuk - i że tak powiem ni ch*a nie szło Duriela z łuku utłuc - musiałam się uciec do innych sposobów, i o dziwo, niezwykle skutecznych. Nie potrzebne mi nawet byly misturki Odtajania, i nie było potrzebne bieganie w kółko. Przydaje się natomiast na początku Najemnik i Walkiria co jakiś czas 
Nabijamy Duriela na włócznię i dźgamy aż zdechnie
To chyba nawet długo nie trwało, bo zadaje się duże obrażenia.
A co do Czarodziejki, to potwierdzam - Pożoga, miksturki Wytrzymałości i bawisz się w berka
Nabijamy Duriela na włócznię i dźgamy aż zdechnie
A co do Czarodziejki, to potwierdzam - Pożoga, miksturki Wytrzymałości i bawisz się w berka
to z Pożogą jedynie na normalu się sprawdzi chyba że ktoś to maxuje.... i to tylko wtedy jeśli sosa jest na żywioł ogień zresztą Durek sprawia tlyko problemy na normie a tak to zależy od postaci jaką się gra jest prosto nawet amazonką (bow same kierowane się nawala za blokera jest najemnik i walkiria)
hehe pożoga rządzi...
nekromantą nie bierz krwawego golema na durka...od razu Cię rozwali..
ale gliniany i klątwa+ włócznia z kości i po problemie..
barb to bierze na klatę ,paldek też ,druid zależy jak wilkołak to luzik na włochatą klatę wtedy;) jak żywiołak to trzeba biegać i to sporo;) innymi nie grałem:)
Na wyższym poziomie trudności jest chyba prościej. Grałem Amazonką. Wystarczyło Uderzenie Błyskawic a Duriel atakował Walkirię, więc skończyło się szybko i bez straty choć jednej miksturki (może to zaleta Zemsty Tytana), dlatego tak naprawdę najtrudniej jest na podstawowym poziomie trudności.
Ja również polecę technikę podjazdową. Choć pamiętam grając barbarzyńcą lubiłem też troszkę poskakać
co do screena bez komentarza
co do screena bez komentarza
Z ciekawości poszukałem statystyk naszego drogiego Duriela:
Atak 1 (w nawiasie skuteczność ataku):
normalny: 22-32 (90)
koszmar: 53-80 (332)
piekło: 112-168 (706)
Atak 2:
normalny: 16-23 (113)
koszmar: 41-57 (415)
piekło: 85-119 (883)
Szansa na blok to niezmiennie 46%
Odporność na ogień/błyskawice:
normalny: 20
koszmar: 50
piekło: 50
Odporność na zimno:
normalny: 50
koszmar: 100
piekło: 100
Czyli już na koszmarze zimnem sobie możemy co najwyżej postrzelać dla rozrywki
Odporność na trucizny:
normalny: 20
koszmar: 50
piekło: 50
Odporność na magię: brak
Niewrażliwości: zimno (na koszmarze i piekle)
Punkty życia:
normalny: 2188
koszmar: 17313
piekło: 48250 (też bym tyle chciał)
Poziom:
normalny: 22
koszmar: 55
piekło: 88
Atak 1 (w nawiasie skuteczność ataku):
normalny: 22-32 (90)
koszmar: 53-80 (332)
piekło: 112-168 (706)
Atak 2:
normalny: 16-23 (113)
koszmar: 41-57 (415)
piekło: 85-119 (883)
Szansa na blok to niezmiennie 46%
Odporność na ogień/błyskawice:
normalny: 20
koszmar: 50
piekło: 50
Odporność na zimno:
normalny: 50
koszmar: 100
piekło: 100
Czyli już na koszmarze zimnem sobie możemy co najwyżej postrzelać dla rozrywki
Odporność na trucizny:
normalny: 20
koszmar: 50
piekło: 50
Odporność na magię: brak
Niewrażliwości: zimno (na koszmarze i piekle)
Punkty życia:
normalny: 2188
koszmar: 17313
piekło: 48250 (też bym tyle chciał)
Poziom:
normalny: 22
koszmar: 55
piekło: 88
W zasadzie dobrym rozwiązaniem jest ustawienie się w taki sposób, że Najemnik bierze Didi na klatę, a my go na spokojnie atakujemy, uzupełniając przy tym życie Najemnika Miksturkami Wzmocnienia. 
W zasadzie każdą postacią można w ten sposób wygrać tę walkę. Klata i rach, ciach, ciach!
W zasadzie każdą postacią można w ten sposób wygrać tę walkę. Klata i rach, ciach, ciach!