Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Ten co Saidinem włada", znajdującym się w dziale "Opowiadania". Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!
[Opowiadania] Ten co Saidinem włada
Jaka ocena?
6 - bardzo dobre opowiadanko (0 głosów [0%])
5 - dobre, wciąga (4 głosy [66.67%])
4 - może być, normalnie napisane (1 głos [16.67%])
3 - na nic więcej nie zasługuje (0 głosów [0%])
2 - da się czytać, choć nie bardzo (0 głosów [0%])
1 - beznadzieja, dno totalne (1 głos [16.67%])
Ahh gdyby ludzie pracy wkładali w redakcje
Opowiadanko spoko hmm ocena 5+
Opowiadanko spoko hmm ocena 5+
Mnie się bardzo podoba , trochę jeszcze można by było coś poprawić albo dorobić ale i tak jest fajne. 5
Dzięki wielkie
Na razie jestem w trakcie pisanie tych samych partów, tyle że z punktu widzenie innych osób - i każdy part dotyczył bedzie innej
Mam nadzieje że się wam to spodoba
EDIT
Porzuciłem pomysł - nie umiem tak napisać.
Mam nadzieję że nie piszę gorzej - staram się jak najlepiej.
Na razie jestem w trakcie pisanie tych samych partów, tyle że z punktu widzenie innych osób - i każdy part dotyczył bedzie innej
Mam nadzieje że się wam to spodoba
EDIT
Porzuciłem pomysł - nie umiem tak napisać.
Mam nadzieję że nie piszę gorzej - staram się jak najlepiej.
Masz nadzieję, że nie piszesz gorzej? A ja powiedziałabym, że wręcz przeciwnie B) . Wraz ze swymi postaciami ewoluujesz i ty. Styl ci się wyrabia, choć nadal pozostają pewne niedociągnięcia.
Doszukałam sie paru niedomówień. Np. nie rozumiem.Z jednej strony Perrin stracił pamięć, z drugiej zaś pamieta, że kobieta u jego boku jest jego żoną, jak i to że śpi we własnym domu, którego jednak rozmiaru nie pamieta. Również w piatej części jest coś, co zaniża nieco ogólną ocenę. Chodzi mi o zbyt szybkie wyslanie okrętów na morze. Armia mimo wszystko potrzebuje nieco czasu na załadunek , odbicie z portu, rozwinięcie żagli i ustawienie się w odpowiednim szyku. No ale może sie mylę
Żaden wykfalifikowany krytyk ze mnie Mówię tylko, co myślę, bo oto przecież prosimy w tym dziale.
Inna sprawa tyczy się stylu narracyjnego ( ale ja się cholera czepiam ). Nie wiem czy to mieszanie sposobów narracji q tym samym rozdziale, podrozdziale nie jest błędem (w Parcie 5 na początku). Najpierw pisanie w osobie trzeciej, przyjmowanie narratora wszechwiedzącego, zaś potem pisanie w osobie pierwszej. Radziłabym uważać :>
Po przeczytaniu tego co obecnie zdążyłeś napisać wydaje mi się, że przydałoby się wpleść jakieś wyjaśnienia, co do tego czym jest "saidin", nakreślenie miejwięcej historii i konfliktu między plemionami. Samo nadmienienie Asha'manów czytelnikowi może nie wystarczyć . Mały akapit mógłby dużo zmienić i czytelnik czułby się pewniej.
Budowa zdań wychodzi z korzyścią dla kreślenia wartkiej akcji. Czytając jednak te krótkie zdania, czasem doznawałam lekkiego zamętu, dezorientacji. Należałoby tą technikę nieco dopracować.
Miałeś bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie :)podoba mi się jego fabuła. Ciągnij je dalej. Ja z chęcią poobserwuję rozwój wypadków B)
Na dziś, za to opowiadanie, masz u mnie =======> 4
Doszukałam sie paru niedomówień. Np. nie rozumiem.Z jednej strony Perrin stracił pamięć, z drugiej zaś pamieta, że kobieta u jego boku jest jego żoną, jak i to że śpi we własnym domu, którego jednak rozmiaru nie pamieta. Również w piatej części jest coś, co zaniża nieco ogólną ocenę. Chodzi mi o zbyt szybkie wyslanie okrętów na morze. Armia mimo wszystko potrzebuje nieco czasu na załadunek , odbicie z portu, rozwinięcie żagli i ustawienie się w odpowiednim szyku. No ale może sie mylę
Żaden wykfalifikowany krytyk ze mnie Mówię tylko, co myślę, bo oto przecież prosimy w tym dziale.
Inna sprawa tyczy się stylu narracyjnego ( ale ja się cholera czepiam ). Nie wiem czy to mieszanie sposobów narracji q tym samym rozdziale, podrozdziale nie jest błędem (w Parcie 5 na początku). Najpierw pisanie w osobie trzeciej, przyjmowanie narratora wszechwiedzącego, zaś potem pisanie w osobie pierwszej. Radziłabym uważać :>
Po przeczytaniu tego co obecnie zdążyłeś napisać wydaje mi się, że przydałoby się wpleść jakieś wyjaśnienia, co do tego czym jest "saidin", nakreślenie miejwięcej historii i konfliktu między plemionami. Samo nadmienienie Asha'manów czytelnikowi może nie wystarczyć . Mały akapit mógłby dużo zmienić i czytelnik czułby się pewniej.
Budowa zdań wychodzi z korzyścią dla kreślenia wartkiej akcji. Czytając jednak te krótkie zdania, czasem doznawałam lekkiego zamętu, dezorientacji. Należałoby tą technikę nieco dopracować.
Miałeś bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie :)podoba mi się jego fabuła. Ciągnij je dalej. Ja z chęcią poobserwuję rozwój wypadków B)
Na dziś, za to opowiadanie, masz u mnie =======> 4
A więc parę wyjaśnień:
Pamięta jego CIAŁO. On zaś nie pamięta co ROBIŁ przez ten czas.
W tym miejscu musiałbym napisać całe wypracowanie. Ale w skrócie:
Seancheanie to lud, który armię TRZYMAŁ na okrętach gdzie mieszkali, w razie rozkazu wyruszenia na wojnę...
Zamierzenie celowe, ale jakoś nie wchodziły mi akapity
Po prostu jedna część opowiada, a w drugiej bohater myśli o czymś
No cóż, nastepne wypracowanie się szykuje. Saidin i saidar to dwie części Prawdziwego Źródła. Saidin to część męska, a saidar to jego odwrotność. A Asha'mani to inaczej Żołnierze Smoka Odrodzonego, dosłownie "Obrońca". Rand werbował ich ponieważ musiał bronić się przed Aes Sedai z Białej Wieży, a Asha'mani zamieszkali w jej przeciwieństwie, Czarnej Wieży (która była na początku farmą, potem miasteczkiem)
No cóż, tutaj masz rację. Ale niestety, w partach z długimi zdaniami nie wychodzi to najlepiej... (mieszają się wątki - jeden za, drugi przeciw. A tak są oddzielone)
No i dzięki za odpowiedź, jesteś pierwszą osobą która mnie tak "brutalnie" zjechała, i dzieki ci za to Wiem co muszę wyjaśniać
Cytat
.Z jednej strony Perrin stracił pamięć, z drugiej zaś pamieta, że kobieta u jego boku jest jego żoną, jak i to że śpi we własnym domu, którego jednak rozmiaru nie pamieta
Pamięta jego CIAŁO. On zaś nie pamięta co ROBIŁ przez ten czas.
Cytat
Chodzi mi o zbyt szybkie wyslanie okrętów na morze. Armia mimo wszystko potrzebuje nieco czasu na załadunek , odbicie z portu, rozwinięcie żagli i ustawienie się w odpowiednim szyku. No ale może sie mylę
W tym miejscu musiałbym napisać całe wypracowanie. Ale w skrócie:
Seancheanie to lud, który armię TRZYMAŁ na okrętach gdzie mieszkali, w razie rozkazu wyruszenia na wojnę...
Cytat
Inna sprawa tyczy się stylu narracyjnego ( ale ja się cholera czepiam ). Nie wiem czy to mieszanie sposobów narracji q tym samym rozdziale, podrozdziale nie jest błędem (w Parcie 5 na początku). Najpierw pisanie w osobie trzeciej, przyjmowanie narratora wszechwiedzącego, zaś potem pisanie w osobie pierwsze
Zamierzenie celowe, ale jakoś nie wchodziły mi akapity
Po prostu jedna część opowiada, a w drugiej bohater myśli o czymś
Cytat
...przydałoby się wpleść jakieś wyjaśnienia, co do tego czym jest "saidin", nakreślenie miejwięcej historii i konfliktu między plemionami. Samo nadmienienie Asha'manów czytelnikowi może nie wystarczyć ...
No cóż, nastepne wypracowanie się szykuje. Saidin i saidar to dwie części Prawdziwego Źródła. Saidin to część męska, a saidar to jego odwrotność. A Asha'mani to inaczej Żołnierze Smoka Odrodzonego, dosłownie "Obrońca". Rand werbował ich ponieważ musiał bronić się przed Aes Sedai z Białej Wieży, a Asha'mani zamieszkali w jej przeciwieństwie, Czarnej Wieży (która była na początku farmą, potem miasteczkiem)
Cytat
Budowa zdań wychodzi z korzyścią dla kreślenia wartkiej akcji. Czytając jednak te krótkie zdania, czasem doznawałam lekkiego zamętu, dezorientacji. Należałoby tą technikę nieco dopracować
No cóż, tutaj masz rację. Ale niestety, w partach z długimi zdaniami nie wychodzi to najlepiej... (mieszają się wątki - jeden za, drugi przeciw. A tak są oddzielone)
No i dzięki za odpowiedź, jesteś pierwszą osobą która mnie tak "brutalnie" zjechała, i dzieki ci za to Wiem co muszę wyjaśniać
O widzisz teza jasno i przejzyście a gdyby to jeszcz e wplecione było w akapity.(zapewne z wyjaśnieniami czekałeś do następnych Partów, ale radziłabym już wcześniej wpleśc te wyjaśnienia. Powooli, stopniowo ). Zapowiada się ciekawie. Czekam na dalsze części Miło słyszeć, że choć troszkę pomogłam