Sprostowanie miłe. Fakt, księżniczką nie byłaś a pisałem to w lutym. Znalazłem też swój stary profil. Pośmiejcie się:
Courun Yauntyrr to syn Wysokiej Kapłanki Lolth Danifae Yauntyrr i jednego z najbardziej tajemniczych Mistrzów Sorcere - Jalynfeina zwanego Pajęczym Magiem. Urodzony w Sschindylrynie w czasie Milczenia Lolth od początku zdradzał duże talenty w dziedzinie walki a jego ciosy ponoć były równie zabójcze jak spojrzenie jego dosc unikalnych jak na drowy lawendowych oczu...
Dom Yauntyrr zajmował wysoką pozycję w Eryndlynie, więc młody Courun korzystał z wszelkich bogactw. Wysłano go do Menzoberranzan, gdzie wstąpił do Melee-Magthere. Wkrótce stał się zbyt silny, więc matka postanowiła oddać go na jakiś czas do Sorcere. Tam został krótko poznając tylko podstawowe czary - chciał zostać wojownikiem Lolth...
Tamtej nocy przyszła do niego jego siostra mówiąc, że Opiekunka pragnie go widzieć. Nie zwlekał i po chwili stał w sali audiencyjnej Domu Yauntyrr...
Usłyszał o swej podrzędnej roli w społeczeństwie drowów ale zarazem Matka powiedziała mu o woli Lolth, według której miał się udać na Powierzchnię by przygotować powrót swoich pobratymców do Krain Światła. Miał być ukrytym szpiegiem stwarzającym pozory nawróconego drowa.... Modlił się w Świątyni o znak łaski Lolth. Ukazał mu się yochlol, który potwierdził misję, w która wysyłała go Pajęcza Królowa. Miał mu pomóc jego brat, Zinnirit, który miał nadzorować jego poczynania. Na Powierzchni miał spotkać kogoś, kto miał mu przekazać dalszą wolę Bogini i pomóc w walce...Lolth namaściła go na swego awatara na Powierzchni i skierowała korytarzem do Krain Światła...Tak postawił swój pierwszy krok w Faerunie...
Latami wiernie służył Lolth,ale spotkało go coś, czego drow w Podmroku nigdy nie znał... W jego życiu pojawiła się piękna kapłanka Triss Merigold...:* :*
Teraz już nic nie stoi na drodze i wziął ślub z Triss...można więc powiedzieć, że Courun, lub jak kto woli Kleantes, odnalazł w końcu swój ...dom?
Pewnego dnia niespodziewanie spotkał we Wrotach swą młodszą siostrę Vilraee...
Lecz czy porzucił Lolth ? A może to Ona o nim nie zapomniała ?
On nie zapomniał - pod białymi jak śnieg szatami Tyra nosi czarne jak noc szaty Lolth...lecz każdy ,kto je widział od dawna już nie żyje...
Lolth go wybrała - i obdarza mocą w zamian za służbę...Wkrótce drowy ze Świata Pod wyjdą na Powierzchnię dowodzeni przez pewnego wojownika w białych szatach...
Lecz czy Courun naprawdę tego chce ?
Triss...najdroższa...tylko TY sprawiasz, że wciąż jestem sobą...że wciąż znajduję siłę...:* :*
Każda krzywda, jaką jej wyrządzacie jest krzywdą na Courunie...Jego ostrze nie zapomina...
Z tym drowem tylko jednego możesz być pewien - gdy wyda na Ciebie wyrok to prędzej czy później będziesz martwy...
--------------------------------------------------------------------
Najwspanialsze zwycięstwo:
Courun Yauntyrr przeciwko Szczur
Atakujesz Szczur i zadajesz 10 obrażeń! (0 zostało)
Pokonałeś 1 Szczur.
Nagroda
Zdobyłeś 1 PD oraz 1 srebrników oraz
Courun Yauntyrr zdobywa:
0.01 w umiejętności walka bronią
(nie śmiejcie się - początki są trudne
![](/view/images/emoticons/default/tongue.gif)
Dla mnie najcenniejsze jest pierwsze zwycięstwo - bez niego nie było by przecież kolejnych...)
Coś się jednak zmieniło...powrót z Eryndlynu ukazał totalne zniszczenie Wrót...Dom Yauntyrr stał się tylko ruiną dawnego majestatu a samego Couruna napadnięto i okradziono...
Teraz na nowo dochodzi do wszystkiego...Dobrze, że ma u boku Triss :* Zemsta będzie miała słodki smak...
------------------------------------------------------------------
Chcesz mnie zabić ?
Jedyne co zyskasz , to kolejnego wroga...