Siemanko jaki jest sposób na pokonanie tego pieska!? Ja gdy zaczynam walke mam miecz obsypany tym chyba złotym proszkiem co zwieksza obrażenia o 40% oraz wypijam "zamieć" i już chyba z godz sie meczę z nim i przeważnie dojeżdzam do połowy jego energi! Pomóżcie
W sumie to najlepszą radą jest próbować do skutku . Jaskółkę wypiłeś? To podstawa przy takiej rozróbie. Na wszelki wypadek powinieneś mieć też Dekokt Rafarda Bialego (o ile pamiętam, można chyba znaleźć 2 sztuki przed walką. Jeśli nie masz to w którymś z ostatnich tematów pojawił sie przepis).
Aktywnie używaj znaku do odrzucania przeciwników. Jeśli możesz to też łyknij miksturkę na szybsze odnawianie mocy .
Na pewno używasz dobrego stylu na ogara? Ciosy dochodzą do celu?
walcze zwinnością nie siłą a jak mnie okrążają to szybko literka "c" na klawiaturze i rozróba dalej hihi:) druga sprawa co to jest za znak który pojawia sie przy ugryzieniu przez tego pieśka!? Bo to czesto mnie zamracza i dupa!
Raczej marna ta rozróba skoro od godziny nie dajesz rady .
Co z tą jaskółką? Czy aby na samego ogara nie jest lepszy styl silny?
Na zamroczenie chyba nic nie poradzisz. Może Biały miód mógłby pomóc ale nie wiem czy juz go możesz mieć, a poza tym zdjąłby ci też wszystkie pozytywne efekty.
Jaskółka to podstawa na wszelkie większe rozróby. A z miodem uważaj, może nie pomóc, a na pewno zdejmie wszystkie pozytywne efekty i będziesz stał walczył dalej 'goły'.
Z tego co pamiętam, wiedźma powinna Cię też leczyć. A ze stylami kombinuj, zmieniaj nawet w trakcie walki. Zobacz co zadaje większe obrażenia i tego używaj;)
W walce z tym psem musisz używać znaku Aard. Gdy są naokoło ciebie, rzucasz czar, wszyscy odlatują, a ty wtedy dopadasz pojedynczych zanim się reszta zbiegnie. Nie chcę nic mówić, ale Pies to nie koniec.
Ja używałem znaku od ognia (Igni to chyba był) wtedy dostają pieski ładne obrażenia i na głównego silnym, gdy poharatane podbiegają to zamiast igni grupowy i towarzystwo leży, nim ogar zwoła resztę ma 1/3 hp, potem powtarzasz akcję ale piesek kończy żywot
Warto przed walką użyć eliksirów Jaskółka oraz Zamieć. Pomocny może się także okazać Olej przeciw upiorom, którego przepis można kupić u Abigail za 30 orenów. Z Bestią walczymy raczej stylem Szybkim, mieniając na grupowy, gdy atakuje nas większa liczba przeciwników.
U Abigail można kupić ww. olej na upiory (obrażenia +100%).
Ja (poziom trudności średni) walczyłem stylem silnym (rozbudowany prawie na maxa, bez srebrnych talentów) + jaskółka + czasami Ard. Obrażenia przy jednym trafieniu Bestii: 50-130. Psiunia leży po kilku-kilkunastu ciosach.
Temat już pewnie przedawniony ale i ja się pochwalę Piesek to banał. Na średnim poziomie zadałem mu chyba dwa ciosy po czym walnąłem Aardem. Znak pieska ogłuszył i wystarczyło wykonać cios kończący. Jak ja uwielbiam ogłuszać Aardem.
Ja poradziłem sobie za drugim podejściem. Przed walką napiłem się Jaskółeczki. Gdy walka się zaczęła i rzuciło się na mnie stadko piesków, odrzuciłem je Ardem, a następnie jak nóż w masełko wbiłem się w Bestię i kilkoma składnymi ciosami zakończyłem jej żywot.
Ja za pierwszym razem zabiłem bestie , tak zostało mi tyle życia że widziałem na czarno biało , ale jak zaatakowali wieśniacy (wstawiłem się za Abigail) to już myślałem że zginę, ale wyszło że w lepszym stanie byłem po walce (trochę nie realne, ale co tam ).