[Cyberpunk 2077: Bez przypadku] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Cyberpunk 2077: Bez przypadku"!

Rafał Kosik przy okazji "Bez przypadku" zabiera nas raz jeszcze do Night City, które tak dobrze poznaliśmy przy okazji gry "Cyberpunk 2077". Termin nieprzypadkowy, bowiem akurat w okresie premiery pierwszego (i jedynego) rozszerzenia do wspomnianej produkcji, stąd też później apetyt na kolejne przygody z tego świata może okazać się zbyt mały, aby wydawca osiągnął swój cel. Podobne pragnienia materialne kierowały literacką szóstką nieznanych nikomu ludzi, którzy zapragnęli się wzbogacić, by następnie wrócić do swojego nudnego życia. Ja zaś chciałem zrecenzować "Bez przypadku" w ten sposób, aby szybko uporać się z problemem i móc trochę ponarzekać. Cóż, każdy z nas osiągnął swój cel, choć wcale nie oznacza to końca, lecz dopiero początek, kłopotów.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Teraz poczekać jeszcze z rok aż wyjdzie w edycji i taniej i można kupić
Odpowiedz
Świetny akcyjniak w swiecie Cyberpunka. Książka nie jest jakoś szczegolnie ambitna, ale czyta się bardzo dobrze i z przyjemnością śledzi się te wszystkie sztrzelaniny i pościgi. Ogólnie jest to poziom wyżej od Cyfrakow, Łez Mai czy innych Mroków nad Tokyorama.
Odpowiedz
← Artykuły

[Cyberpunk 2077: Bez przypadku] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...