Zabiłem demona podczas zadania w Redcliffe, myśląc, że później będzie inny sposób na zostanie Magiem Krwi. Wydaje się, że tak nie jest. Teraz jestem o dwa poziomy wyżej, a także całkiem sporo historii. Jestem obecnie w wieży Kręgu Magów i właśnie spotkałem Wynne. Początkowo myślałem o byciu uzdrowicielem drużyny, ale Wynne ma już dostęp do tak wielu rzeczy, a poza tym wolę zaklęcia zadające obrażenia.
Wiem, że teraz, kiedy mam Wynne, prawdopodobnie nie chcę duchowego uzdrowiciela. Pozostałe 3 specjalizacje są dla mnie interesujące.
Zmiennokształtny wydaje się fajny do zabawy, ale za bardzo lubię rzucać zaklęcia, by cieszyć się takimi rzeczami jak transformacja niedźwiedzia.
Czy warto przeładować całą drogę z powrotem?
Wiem, że teraz, kiedy mam Wynne, prawdopodobnie nie chcę duchowego uzdrowiciela. Pozostałe 3 specjalizacje są dla mnie interesujące.
Zmiennokształtny wydaje się fajny do zabawy, ale za bardzo lubię rzucać zaklęcia, by cieszyć się takimi rzeczami jak transformacja niedźwiedzia.
Czy warto przeładować całą drogę z powrotem?