Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Avengers: Wojna bez granic"!
Szalony Tytan zmierza w kierunku Ziemi, aby zebrać wszystkie Kamienie Nieskończoności. Stawką w tej grze jest idealna równowaga w szeroko pojętym uniwersum, a co za tym idzie, pokój i dobrobyt, ale coś za coś! Na szali zostaje położona połowa życia we wszechświecie. Wielu uważa to za zbyt wygórowaną cenę, a poza tym są zdania, że dobry cel nie uświęca złych środków. Bohaterowie zbierają więc tyłki w troki. Mściciele podzieleni po Wojnie Domowej, zgrani jak szlagiery z lat 80. Strażnicy Galaktyki, Spider-Man z sąsiedztwa czy Thor, który jeszcze nie zdążył wylizać wszystkich ran po Ragnaroku – wszyscy wspólnie próbują powstrzymać Thanosa. Wakanda, czarodzieje z ich metafizyką, kosmiczne karły, renegaci, obce rasy...... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!