Filmowy Batman nadal w powijakach


Kolejny film o najsłynniejszym detektywie Gotham nadal na etapie produkcji i wygląda na to, że jeszcze trochę poczekamy na pierwsze potwierdzone informacje. Czy plotki dotyczące nazwiska odtwórcy głównej roli okazały się prawdziwe?

batman

Reżyser Matt Reeves chciał podobno założyć charakterystyczną pelerynę i maskę na Jacka Gyllenhaala, ale jeśli pamiętacie ekranizację "Prince of Persia", to doskonale zdajecie sobie sprawę, że ten wybór byłby jakkolwiek... kontrowersyjny. Podobno obaj panowie spotkali się w tej sprawie, jednak to wcale nie przesądza sprawy nazwiska odtwórcy głównej roli.

Szybko wyszło na jaw, że Reeves spotkał się także z innymi kandydatami, więc Gyllenhaal wcale nie może czuć się pewny swego. Ostateczna decyzja i tak musi przejść przez Warner Bros., które to bacznie obserwuje wyniki (głównie finansowe) swojej ostatniej świeżynki – "Justice League". Jeśli przygody tamtej piątki zarobią swoje, to właściciele marki ponownie pochylą się nad tematem.

Czy to oznacza, że Ben Affleck definitywnie pożegna się z peleryną? Póki co uspokaja się nas twierdząc, że nic nie jest jeszcze przesądzone. Wiemy tyle, co na początku, czyli właściwie... nic.

Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz

Cytat

Reżyser Matt Reeves chciał podobno założyć charakterystyczną pelerynę i maskę na Jacka Gyllenhaala, ale jeśli pamiętacie ekranizację "Prince of Persia", to doskonale zdajecie sobie sprawę, że ten wybór byłby jakkolwiek... kontrowersyjny


Skąd taka opinia? "Książę Persji" był przyjemnym przygodowym kinem, ale przede wszystkim Gyllenhaal już od jakiegoś czasu bierze bardzo wymagające role i nie jest znany z lekkiej rozrywki. Za "Wolnego Strzelca" (gdzie grał socjopatę) należała mu się przynajmniej nominacja do Oscara, w "Bogach ulicy" pokazał, że odnajduje się jako policjant żyjący w ciężkich realiach, w mrocznym "Labiryncie" oglądaliśmy go jako detektywa, we "Wrogu" również stworzył ciekawą kreację (zresztą sam film jest raczej niszowy)... W "Destrukcji" zmierzył się z niecodziennym ukazaniem żałoby, za "Do utraty sił" znów otarł się o nominację do Oscara, a "Zwierzęta nocy" to kolejny rewelacyjny thriller z jego udziałem.

Zresztą nawet przed "Księciem Persji" miał bardzo udane role - za "Tajemnicę Brokeback Mountain" miał nominację do Oscara. To niesamowity aktor, mój ulubiony obok DiCaprio. Tylko że Gyllenhaal - mam wrażenie - cały czas celuje w Oscara, a Batman raczej by go do niego nie przybliżył... Niemniej popieram zamysł, choć zarazem denerwuje mnie niekonsekwencja Warner Bros. Ben Affleck okazał się dobrym wyborem (pomimo wczesnych zastrzeżeń), a nim na dobre stał się Batmanem, już miałby znikać ze sceny. Podobne plotki tylko budzą wątpliwości, czy to uniwersum jeszcze jest budowane z myślą o przyszłości, a nie "tu i teraz, byleby nabić kasę na popularności superhero".
Odpowiedz
Nie ma tej niezbędnej charyzmy, także wizualnie nie do końca mi odpowiada. Kwestia gustu, ale Affleck akurat całkiem nieźle się w tej roli spisuje i mam nadzieję, że włodarze WB także to zauważą.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Na pewno byłoby to wyzwanie dla Gyllenhaala i zupełnie nowa rola w jego portfolio. Jednak ten pomysł uważam za wart sprawdzenia. A jak nie Batman, to może jakiś inny superbohater.

Co do charyzmy... Myślę, że dałby sobie radę, biorąc pod uwagę to, co pokazał w "Wolnym strzelcu" A jakby jeszcze trafne okazały się plotki z DiCaprio jako Jokerem - to byłaby bomba Tylko najlepiej byłoby, gdyby panowie grali w jednym filmie, bo z tego, co wiem, WB planuje oddzielne produkcje o Jokerze i Batmanie.
Odpowiedz
Batman nie bedzie w filmowym universum DC

Wiec Afflek nie bedzie batmanem To universum juz dawno zeszlo na psy
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik dunio1 dnia niedziela, 19 listopada 2017, 11:50 napisał

Batman nie bedzie w filmowym universum DC

Wiec Afflek nie bedzie batmanem To universum juz dawno zeszlo na psy


Chciałem się jakoś odnieść, ale nie do końca wiem, co masz na myśli Wszelkie doniesienia, iż Batman ma nie być w uniwersum DC, to bzdury. DC to Batman, Batman to DC - przynajmniej według myślenia widzów. A co najważniejsze, aktualnie Batman JEST w uniwersum DC, wystąpił wszak w trzech filmach, w tym również w najnowszym - "Lidze Sprawiedliwości". I nie bez powodu pojawiają się plotki o potencjalnych aktorach mogących zastąpić Afflecka - nie mogą sobie pozwolić na brak Batmana.

Jeśli chodzi nie o postać, lecz o samodzielny film z Batmanem - z tym rzeczywiście może być różnie, jednak nie widziałem jeszcze pewnych informacji, że film będzie oderwany od budowanego teraz uniwersum.

Uniwersum zeszło na psy? Od początku (czyli od "Człowieka ze Stali") wiele mu zarzucano, aczkolwiek wciąż nowa "Wonder Woman" została przyjęta pozytywnie przez widzów i krytyków. Po prostu WB za bardzo się spieszy, chcąc dorównać Marvelowi, który w tym roku rządzi - przebił pierwszą odsłonę zachwalanych "Strażników Galaktyki", wreszcie pokazał, że można zrobić bardzo udany film o Thorze, a do tego wplótł w ten świat Spider-Mana w bardzo świeżym stylu. Generalnie DC trzyma się średnio i tyle.
Odpowiedz
← Nowości

Filmowy Batman nadal w powijakach - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...