[Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie"!

Jeśli ktoś powiedziałby, że zamierza w ciekawy sposób przedstawić historię, której zakończenie będzie znane wszystkim odbiorcom jeszcze przed jej rozpoczęciem, pogratulowałbym mu ambicji. Gdyby dodał do tego, że będzie to kolejna odsłona najsłynniejszej sagi filmowej w tej części wszechświata, a jej reżyserem zostanie twórca najnowszej "Godzilli", realizujący scenariusz człowieka pracującego wcześniej przy "dziełach" takich jak "Zmierzch", "American Pie" czy "Gruby i chudszy", zapewne zwróciłbym się do Mocy o duchowe wsparcie.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Heh, na początku miesiąca nabrałem ochotę na pójście do kina i potem zdałem sobie sprawę, że Rogue One wychodzi - normalnie jakby moc mnie wezwała xD

Byłem wczoraj na seansie, świetnie się bawiłem przy scenach batalistycznych, ale po za tym jest ok - zgadzam się z recenzentem, że nic nowego nie wniesiono tylko pojechali utartym schematem filmu Gwiezdnych Wojen. Najlepiej bym podsumował sceną, gdzie główna bohaterka obraziła się na Cassiana (chyba raz napomknęli jego imię), bo ten planował coś zrobić - nie zrobił tego, ale Jyn i tak musiała się obrazić za samo planowanie. Po paru scenach znów są kumplami... ok, dzięki za zbędną kliszę

Pieniędzy nie żałuję, ale trochę mnie martwią te coroczne nowe filmy Star Warsów. Nie chcę, aby skończyły jak Assassiny i CoDy gdzie stanę się obojętny na kolejne części.
Odpowiedz
Do tego potrzeba, żeby rzeczywiście poszerzono całe uniwersum, od lat koszmarnie skoncentrowane na głównym konflikcie najważniejszych frakcji i postaci. Cała niezagospodarowana galaktyka, cały wszechświat nawet, czekają, by wreszcie ktoś pokazał nam, że jest w nich coś więcej, niż tylko Gwiezdne Niszczyciele. Że są tam sprawy równie ważne, jak konflikt Sithów i Jedi, a także istotne jednostki, których ten konflikt absolutnie nie obchodzi. W porównaniu do Wahammera 40K uniwersum SW wygląda po prostu biednie, te filmy mają szansę to zmienić. Ale nie wykorzysta się jej opowiadając nam jakże ważną historię młodości Hana Solo
Odpowiedz
A ja tam czekam nad oderwane od sagi sfilmowane historie OLD REPUBLIC .
Tak czy owak film godny polecenia warty każdej ceny biletu
Odpowiedz
Wreszcie Gwiezdne Wojny takie, jak trzeba.
"I am one with the Force. The Force is with me."
(Moc jest we mnie silna, a ja jestem silna Mocą)
Odpowiedz
Jeden z najlepszych filmów gwiezdnowojennych. Brak Mocy i mieczy świetlnych, oraz pewne "urealnienie" konfliktu Imperium vs Ruch Oporu to jego największe atuty. Pewnie, że można przyczepić się do niektórych wątków, ale i tak wysoko sobie cenię ten film.
Odpowiedz
Ja tam wolałem oryginał.
Odpowiedz
← Artykuły

[Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...