Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Zagubieni"!

Przygoda z "Zagubionymi" trwała sześć lat. Serial bez pardonu wbił się na rynek ze znakomitym pomysłem, świetnie wykreowanymi postaciami, a przede wszystkim – masą tajemnic, na których rozwikłanie widzowie najbardziej czekali przez ten długi okres. Produkcja zaliczała swoje wzloty i upadki, denerwowała jednym z gorszych trójkątów miłosnych wszech czasów czy piętrzeniem zagadek, dając w zamian zbyt mało odpowiedzi. Po najsłabszym sezonie 4, nastąpił rewelacyjny sezon 5, który oglądałem z zapartym tchem. Cofnięcie niektórych bohaterów do czasów Dharmy było genialnym posunięciem, dostarczającym właśnie tych emocji, których nie mogły nam dać uprzednio serwowane futurospekcje. Jednocześnie zdałem sobie sprawę, że taki poziom będzie naprawdę ciężko utrzymać. Twórcy "Zagubionych" zostawili sobie masę tajemnic do rozwikłania w ostatniej serii, a apetyt na nią był naprawdę spory. Jak też postanowili oni poprowadzić fabułę zakończenia?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

No niestety sezon 6 nie był planowany jako ostatni, ale słabnąca oglądalność spowodowała naglą decyzję, że więcej sezonów nie będzie. I to się odbiło strasznie na fabule . Dla mnie najgorszą postacią dla mnie był Ben Linus, który w pierwszych sezonach miał być szefem wszystkich szefów, a okazał się najzwyklejszym pionkiem...

Ta "alternatywna rzeczywistość" to dla mnie była to pewna wersja czyśćca, przynajmniej tak to odebrałem po spotkaniu w tej świątyni w ostatnim odcinku.

Z tego co pamiętam twórcy obiecali dodatkowy odcinek z Benem i Hugo, który miał odkryć więcej tajemnic. Czy coś o tym wiadomo?

Niestety, mnie nic o tym nie wiadomo