Cytat
No i? To ma sprawić, że wcześniej to były pozytywne zjawiska?
To ma sprawić, że porównując imperium Kyrosa z realnymi państwami na podobnym poziomie rozwoju, wyjdzie nam, że jeśli to pierwsze uznamy za złe, to wyjdzie nam, że w zasadzie do XX wieku ludzkość jako taka była zła. Oczywiście, ja nie jestem za tym, żeby automatycznie 100% przekładać moralność i kulturę z jakiejś realnej epoki do fantasy (bo to inny świat i gadki "bez sensu, że w tej grze jest X, bo w średniowieczu nie było"), ale na siłę przekładanie do każdego świata współczesnej moralności cywilizacji Zachodu (która jest baaaardzo młodym zjawiskiem i nawet na terenie wzmiankowanej cywilizacji Zachodu znaczna część ludzi jej nie uznaje) jest kompletnie bez sensu. Jak będziesz oceniał postacie z RPG według niej, to wyjdzie Ci, że 90% protagonistów jest zła (było nie było, w większości RPG bohaterowie bez żadnych wyrzutów stosują przemoc jako główne rozwiązanie i na koniec gry mają na koncie iście ludobójczą ilość zabójstw).
Cytat
Myślisz, że gdyby Kyros na to zezwolił to by tego nie zrobili?
Ale nie zezwolił. Argumentowanie w temacie o nazwie "Czy Kyros jest faktycznie taki zły" na zasadzie "Kyros nie nakazał eksterminowania spokojnych poddanych, ale MÓGŁBY" jst trochę bez sensu - w ten sposób można "udowodnić" wszystko.
Cytat
Zresztą jeśli nie III Rzesza to wpisz sobie Ku Klux Klan, albo inną organizację faszystowsko rasistowską jaka Ci przyjdzie do głowy.
No spoko, ale nie zmienia to faktu, że imperium Kyrosa nie jest "III Rzeszą".
Cytat
Przecież masz napisane czarno na białym, że tylko Stanowiciele Sądu Tunona mogą interpretować kodeks Hegomona.
Zakaz interpretowania to nie to samo, co zakaz poznawania prawa. Chodzi o to, że nie masz prawa tworzyć własnej doktryny, jak należy rozumieć i stosować prawo, ale nie oznacza, że nie możesz znać treści przepisów i ich interpretacji tworzonej przez sąd.
Cytat
A skoro obowiązywał zakaz nauki czytania i pisania dla 99% obywateli Imperium to inni ludzie nawet nie mieli fizycznych możliwości, żeby się tego prawa nauczyć.
A był taki zakaz? Nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć. Nie mówię, że nie, możliwe. Jeśli tak, to przyznaję - w tym punkcie Kyros przegina... Inna sprawa, że jeśli realia imperium Kyrosa przypominają w tym aspekcie realne państwa na progu epoki żelaza, to zakaz nauki czytania ma mniej więcej takie znaczenie, jakby we współczesnej Polsce zakazać posiadania złotego cadillaca.
Cytat
Teraz to Ty pojechałeś...Zabicie setek ludzi i bezpowrotne zniszczenie bezcennej wiedzy to nie zbrodnia...
Zabicie setek buntowników, których ze względu na ich magiczne zdolności nie trzeba uznawać za cywilów. Normalne działanie wojenne. A to, że w bazie tych buntowników, która była celem militarnym, znajdowała się fajna biblioteka, to już kwestia uboczna.
Cytat
W czasie oblężeń ginęli ludzie? Pewnie, ze ginęli i to nieraz w ilościach rzekłbym hurtowym, ale pokaż mi przykład cesarza, lub króla, albo kogokolwiek kto ma władzę, który aby zabić jedną osobę równa z ziemią region, a bo ja wiem np. Śląska.
Bo królowie nie mieli możliwości spuszczenia magicznej atomówki?
Cytat
Mówimy o jednej, pojedynczej osobie, a nie o grupie i nie o jednym mieście, ale o całym królestwie.
Kopiec był archontem, uberpotężnym magiem (a w realiach świata Tyranny, wręcz można by powiedzieć, że kimś w rodzaju pomniejszego bóstwa). Pod względem stwarzanego zagrożenia spokojnie można go uznać za odpowiednika zbrojnej grupy buntowników, albo nawet niewielkiej armii.
Cytat
Ale Imperium Kyrosa to totalitaryzm i autorytaryzm w najgorszym wydaniu, gdzie zdecydowana większość ludzi to bezmyślne trutnie bez prawa głosu, najważniejsi urzędnicy to psychopaci, a głowa państwa to mroczna istota o niemal nieograniczonym potencjale zniszczenia.
Totalitaryzm w najgorszym wydaniu? III Rzeszę już przerobiliśmy. W porównaniu z ZSRR za Stalina czy np. reżimem Czerwonym Khmerów też wypada grubo na plus. Co do autorytaryzmu - ja akurat uważam, że nie jest on z definicji zły (a już zdecydowanie nie można go wymieniać jednym tchem z totalitaryzmem). A jeśli uważasz, że tylko demokracja jest dobra, to wracamy do punktu wyjścia - musiałbyś ludzkość jako taką uznać za złą, bo demokracja to w ludzkiej historii ewenement (i wcale nie jest przesądzone, czy współczesna "epoka demokracji" nie jest efemerydą i za 500 lat nie będzie wspominana jako dziwaczna ciekawostka).
I tak - przez niemal całą ludzką historię większość ludzi to były bezmyślne trutnie bez prawa głosu. I najważniejsi urzędnicy z punktu widzenia współczesnej zachodniej moralności byli psychopatami. I urzędnicy niższego szczebla też. I wspomniane trutnie - też. Właściwie, to imperium Kyrosa i moralność jego mieszkańców jest wręcz wyidealizowana. W realu zabicie niemowlęcia w celu zakończenia wrogiej linii rodowej byłoby oczywistym rozwiązaniem, a nie dylematem moralnym, znaczna część mieszkańców podbitych narodów nie byłaby traktowana jako poddani gorszego sortu, tylko niewolnicy "mówiące narzędzia", taki Tuon, zamiast starać się wiernie trzymać litery prawa (nawet jeśli uznajesz to prawo za niejasne), brałby łapówki na prawo i lewo i skazywałby na śmierć nielubiane osoby, wioski byłyby plądrowane przez wojsko nawet jeśli ich mieszkańcy byli lojalnymi poddanymi, a nasz Stanowiciel otrzymawszy kosza od Zwrotki powiedziałby "Gówno mnie obchodzi twoje zdanie, jestem twoim zwierzchnikiem, więc rozkładaj nogi". A gdyby realni królowie mieli takie moce jak Kyros, w ogóle byśmy teraz nie rozmawiali, bo Ziemia byłaby pustkowiem wypalonym magicznymi atomówkami.