Dobra recenzja dobrej gry
Jeżeli mogę dodać to niestety ogromną wadą gry są poukrywane przyciski... po prostu ich nie widać. Kilka godzin gry spędziłem na niepotrzebnym kręceniu się po okolicy, bo nie widziałem ukrytego na skale przycisku o rozmiarach kilku pikseli... Takich momentów w mojej rozgrywce było niestety sporo i to bardzo frustrowało.
Divinity nie jest grą na długie posiedzenia. Większość czasu spędza się albo na szukaniu przycisków albo na ogarnianiu ekwipunku, bo pod koniec gra jest niemiłosierna i trzeba wszystkim 4 członkom drużyny przedmioty wymieniać co 2 poziomy... (do tego z wrogów po 1 walce potrafi się wysypać do 15 niepotrzebnych itemków na sprzedaż, których trzeba się jak najszybciej pozbyć, zanim utonie się w nieskończonej pętli Identyfikuj > porównaj >sprzedaj >identyfikuj następne itd.).
Około połowy gry zorientowałem się, że żaden inny produkt nie doprowadza mnie do szału tak jak Divinity:OS. Dziesiątki godzin spędzone na optymalizacji, wykuwaniu broni... Czasem siadałem do gry na 4 h tylko po to, by posprzątać ekwipunek i przygotować się do następnej walki... A mimo to szedłem dalej. Bo gra jest naprawdę świetna, ale nie można w nią grać w pośpiechu. Trzeba powoli eksplorować każdy fragment świata (swoją drogą ogromnego), rozdzielać cele na kilka posiedzeń przed kompem, aby w końcu po kilkudziesięciu godzinach stoczyć ten ostateczny bój drużyną zaprawionych wojów.
Polecam grę, ale odradzam wybierania trudniejszego stopnia trudności bez znajomości silnych buildów postaci. Wrogowie nie wybaczają w tej grze.