Stwierdzenie, że rok 2015 był rokiem "Wiedźmina 3" to sporo niedopowiedzenie. Białowłosy zabójca potworów, premierą swoich najnowszych przygód, wywołał trzęsienie ziemi, o którym mówiło każde możliwe medium. Internet, prasa i telewizja zostały zawłaszczone przez rivijskiego rębajłę. Nic więc dziwnego, że gra tak wielkiego kalibru zdobyła wiele nagród. Ale nikt nie spodziewał się aż takiej ilości.
Okazuje się, że Geralt w roku 2015 zdobył 166 nagród! To o 32 więcej niż zeszłoroczny zwycięzca "Dragon Age: Inkwizycja" i od 130 więcej niż okupujący drugie miejsce"Fallout 4". Rozumiem, że ostatnia część trylogii Geralta z Rivii była świetna, ale taka ilość przechodzi ludzkie pojęcie.