Producenci sztuki teatralnej "Harry Potter and the Cursed Child" ogłosili dzisiaj, kto wcieli się w rolę Harry'ego, Rona oraz Hermiony. Kliknijcie w rozszerzenie newsa i koniecznie dowiedzcie się więcej. Gwarantuję, że wybór aktorów bardzo was zaskoczy.

Nowym Harrym Potterem zostanie Jamie Parker, w rolę Hermiony Granger wcieli się Noma Dumezweni, zaś kreacja Rona Weasleya przypadła w udziale Paulowi Thornley'owi. Zobaczcie pierwsze zdjęcie obsady i powiedzcie, czy waszym zdaniem sprawdzą się w swoich rolach?

J.K. Rowling przyznała, że jest bardzo podekscytowana wyborem obsady i już nie może się doczekać, kiedy Jamie, Noma oraz Paul przeniosą dorosłych bohaterów znanej sagi na deski teatru.

Sztukę wyreżyserował John Tiffany, scenariusz stworzył Jack Thorne, a całość oparta jest na historii napisanej przez: J.K. Rowling, Jacka Thorne'a i Johna Tiffany'ego.

Jak dobrze, że ja tej sztuki nie zobaczę na oczy

A Rowling mogłaby wreszcie wziąć się za napisanie jakiejś nowej książki w świecie HP, najlepiej rozgrywającej się przed samym HP.

Patrząc na nową Hermionę to czarno to widzę.

Krzysiu, Rowling nie powinna nic pisać. Najlepsze historie pozostają bez zakończenia.

A czarna Hermiona? No ja przepraszam, rozumiem polityczną poprawność czy o co tam chodzi, ale to jest niszczenie tej opowieści, jak dla mnie. Żeby było jasne: kolor skóry tutaj akurat ma znaczenie. Hermiona miała jasna karnację i tak ją sobie wyobrażałem i tak została przeniesiona na ekran. Teraz nie widzę powodu, aby to zmieniać.

Gwoli ścisłości chciałem tylko wspomnieć że Hermiona w ksiażkach została opisana w ten sposób "brązowe oczy, kędzierzawe włosy i bardzo zdolna". Nie jest to dokładny cytat, a wolne tłumaczenie z angielskiego, ponieważ nie posiadam książki po polsku ale nie zmienia to faktu, że kolor jej skóry nigdy nie jest wspomniany i na pewno nie pojawia się nigdzie żadne stwierdzenie typu "Hermiona miała jasną karnację".

Ludzie wybrali sobie wyobrazić Hermionę z jasną skórą i nie ma w tym nic złego ale nikt nie powinien powoływać się na książki i kanon, mówiąc że Hermiona nie może mieć czarnej skóry.

Ale tu nie chodzi o kanon, raczej o przyzwyczajenie. Jakby na to nie patrzeć filmy długo nam towarzyszyły i teraz mamy w głowie, że te starsze wersje będą chociaż trochę podobne, tylko starsze rzecz jasna. Mnie w sumie nie pasuje do wyobrażeń nikt z tej trójki. A w sumie nie mam nic przeciwko historii w świecie HP ale najlepiej bez HP, czyli albo dużo wcześniej albo dużo później. Pytanie czy coś z tego wyjdzie, bo teraz Rowling skupia się na serii o Cormoranie Strike'u pod pseudonimem Robert Galbraith i HP jest chyba tylko miłą rozrywką