[Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja"!

"Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce..." To zdanie zapoczątkowało szał, jakiego George Lucas z pewnością się nie spodziewał. W czasach gdy na ekrany kin trafi niedługo siódma już część "Gwiezdnych wojen" o podtytule "Przebudzenie Mocy", trudno znaleźć osobę, która nie słyszałaby chociaż o tym uniwersum. Kilka filmów oraz animacji, kilkanaście gier, kilkadziesiąt książek i komiksów, miliony fanów na całym świecie. Ba, w wielu krajach istnieją rzesze zwolenników Kościoła Jedi – czyż to nie mówi samo za siebie? Świat "Gwiezdnych wojen" jest dzisiaj tak rozbudowany, że spokojnie można by go uznać za naszą alternatywną rzeczywistość. A przecież początek wcale nie był taki kolorowy. Przeciętny reżyser postanowił zrealizować prosty pomysł, polegający na walce dobra ze złem w kosmosie. Jak to jest więc możliwe, że spory odsetek spośród czytających tę recenzję widział produkcję więcej niż raz? Skąd fenomen "Nowej nadziei"?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
← Artykuły

[Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...