[Blackguards] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Blackguards"!

Moje pierwsze spotkanie z komputerową adaptacją popularnego u naszych zachodnich sąsiadów systemu "The Dark Eye" miało miejsce, gdy w moje ręce wpadła płyta z "Drakensangiem". Gra mimo wielu zalet miała też sporo wad, wśród których palmę pierwszeństwa dzierżyła przesadna wręcz cukierkowość tytułu. Wszyscy byli dla siebie mili, nie można było grać skończonym dupkiem, nasz bohater wybaczał innym najgorsze przewinienia i był strasznym frajerem. Tęczowość ta w końcu mnie odrzuciła i gra została porzucona w czwartym rozdziale. Kiedy kilka lat później dowiedziałem się o nowym cRPG w tym uniwersum, nie byłem do niego za bardzo przekonany. Słysząc jednak o tym, że będziemy grać wyjętym spod prawą mordercą, a nasza drużyna będzie się składać z równych nam kanalii, zatarłem dłonie z radości. I tak 23 stycznia 2014 roku na świat przyszła gra "Blackguards", w którą z różnych powodów zagrałem dopiero we wrześniu tego roku. Jak wyglądało moje drugie spotkanie z TDE?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Zastanawiałem się kiedyś nad zakupem. Teraz cena mocno przystępna, więc może jednak skusze się i dam temu tytułowi szansę
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz

Cytat

Cała gra to tylko walki przerywane od czasu do czasu wyjściem do mapy świata, lokacji, miasta lub posłuchaniu dialogów. Zwiedzenie lokacji polega na tym, że mamy mapę, na której wybieramy miejsce kolejnej walki.


Właśnie to plus turowa walka, za którą wybitnie nie przepadam (choć z wyjątkami takimi jak "South Park: Kijek Prawdy", "The Banner of Saga" i - siłą rzeczy - strategie typu "King's Bounty", gdzie fabuła nie jest zbyt istotna), zniechęciły mnie do zagrania w "Blackguards".
Odpowiedz

Cytat

gra jest strasznie rasistowska, zapomnijcie o elfach i krasnoludach, można grać tylko człowiekiem
Heh dobre


Czyli gra wychodzi na takie Alpha Protocol - duże plusy ale i poważne minusy, które mogą odepchnąć ludzi? Protocol polubiłem to może i Blackguards dam szanse. Te pochwały wobec towarzyszy są intrygujące, czyżby przewyższały Baldur's Gate 2? Muszę się sam przekonać
Odpowiedz
Plusy mnie zachęciły, a minusy nie zniechęciły. Z recenzji wynika, że "Blackguards" to kompromis między "Arcanum" a "Icewind Dale". Brakuje mi dobrych RPG; nowinki w stylu "Van Helsing", "Diablo III" czy "Victor Vran" zniechęcają mnie po 5 minutach gry. Grę już zamówiłem
Odpowiedz
← Artykuły

[Blackguards] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...