[Wiedźmin 3: Serca z kamienia] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Wiedźmin 3: Serca z kamienia"!

Muszę przyznać się do tego, że na "Serca z kamienia" nie czekałem za bardzo, bowiem dopiero drugie rozszerzenie jawiło mi się niczym istny cud, wprowadzający nie tylko nową krainę, ale także wynoszący już i tak solidny produkt na naprawdę wysoką półkę. Wpierw jednak dostałem w swoje ręce historię Olgierda von Everec i muszę przyznać, że myliłem się, bowiem pierwsze rozszerzenie to produkt bardzo dobrej jakości, której pozazdrościć mogą twórcy o znacznie większej renomie.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Można by zrobić listę odwołań i nawiązań do dzieł literackich, jakie pojawiły się w dodatku - mogło by wyjść ciekawie

Edit: albo nawiązań innych niż literackie, vide Dan Bilzerian, który dorobił się na grze w karty ;D
Odpowiedz
Czy wątek miłosny z Shani można postawić na równi z romansami z Triss i Yennefer? I te dwie przy tym jakoś reagują, gdy Geralt wybiera rudowłosą zielarkę? Pytam z czystej ciekawości, bo trochę się zejdzie zanim osobiście zagram, a zawsze miałem pretensje do CD Projekt RED, że zupełnie pominęli największą miłość mego Geralta z pierwszej części Cieszę się z jej powrotu, ale obawiam się, że dostała znacznie mniejszą rolę do odegrania w życiu wiedźmina od dwóch czarodziejek.
Odpowiedz
W sensie rozbudowania - niestety nie.
SPOILER
To wątek, który rozwija się dość szybko, właściwie trudno go popsuć i obejmuje właściwie pobyt w trakcie wesela. Chociaż to ostatnie jest świetne, to jednak mamy tylko parę rozmów, scenę miłosną (odważniejszą od tych w "podstawce"), zaś potem odwiedzamy Shani i dowiadujesz się, że leci na front, do Kaedwen. Twierdzi, że nic by z tego nie wyszło, bo my na szlaku a ona na froncie. Dość wygodne rozwiązanie dla fabuły.... Liczyłem, że będzie alternatywą dla Yen i Triss, ale nic z tego.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Sądzę że dodatek warty zagrania już dla samej misji z weselem, która, może walczyć o tytuł najbardziej udanej w całej trzeciej odsłonie wiedźmina, na plus również to że pojawiają się misje na poziomy 30+, co pozwala nam jeszcze bardziej przykoksić naszego wieśka

Odpowiedz
Historia w dodatku mogłaby spokojnie konkurować z najlepszymi - Redzi pokazali co potrafią. Jest naprawdę kreatywna, rozwesela, sporo nawiązań, jest Shani, tragedia rodziny Everec, trochę horroru (momentami przypomina mi Silent Hill ) oraz ciekawi bossowie, którzy potrafią dokopać na trudnym (brat przyrównał do Devil May Cry 3 i coś w tym jest). Dodatek jak najbardziej warto kupować (trza wspierać swoich - a zasłużyli) i przejść bez spoilowania sobie.

Przeszedłem grając sobie alchemikiem na trudnym i czy tylko mi, ale czy "pospolici" przeciwnicy dodatku nie mieli aby za dużo zdrowia? Miałem na kim używać petardy, ale już pod koniec wolałem omijać przeciwników co musiałem 10-20 razy walić mieczem - ale to może tylko ja (złośliwie ostatnie ulepszenie na olej na upiory znalazłem pod koniec dodatku)
Odpowiedz
← Artykuły

[Wiedźmin 3: Serca z kamienia] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...