W obliczu pojawiania się w kinach i telewizji kolejnych produkcji o superbohaterach, należałoby wreszcie zapoznać się z korzeniami perypetii herosów, czyli komiksami. Swoją przygodę z obrazkowymi historiami z niewielką ilością tekstu rozpocząłem od pierwszego tomu „Wonder Woman”, który nosi tytuł „Krew”. Postać księżniczki Diany piastuje zaszczytne miejsce w uniwersum DC, do tego niedługo pojawi się ona w kontynuacji filmu „Człowiek ze stali”. To chyba więc doskonały moment, żeby zapoznać się z początkami słynnej heroiny.
class="lbox">Tom pierwszy składa się z sześciu zeszytów. Bez przeszkód może się za niego zabrać osoba dotąd nieobeznana z komiksami DC, ponieważ stanowi zarzewie boskich intryg i przedstawia pochodzenie Wonder Woman. Fabuła już na wstępie raczy nas pierwszymi tajemnicami, na których czele stoi zniknięcie Zeusa.