Wiemy, że czekaliście na to bardzo niecierpliwie! Prac był ogrom i mieliśmy poważny orzech do zgryzienia, ale przewagą niewielu głosów udało się wybrać zwycięzcę.
A jest nim... Bartosz M. z Częstochowy! Gratulujemy!
Wybraną historię publikujemy w rozszerzeniu. Zwycięzca otrzyma wiadomosć e-mail z dalszymi krokami, a wszystkich zapraszamy na nasze forum, gdzie możecie podyskutować nie tylko o konkursie, ale i o samej grze. Przy okazji chcemy poinformować, że niedługo ukaże się nasza recenzja – bądźcie czujni!
Zwycięskie zgłoszenie:
Najgorsza decyzja, jaką podjąłem w Baldur's Gate, nie jest decyzją fabularną (w gruncie rzeczy ciężko było podjąć jakąś złą). Gdy grałem w Baldur's Gate 2 drugi raz, postanowiłem stworzyć bardzo ciekawą postać łączącą nietypowe atuty. Zacząłem od człowieka łucznika, którego planowałem dwuklasować. I zrobiłem to – na kapłana. Po krótkiej rozgrywce zdałem sobie sprawę, że gdy odblokuję pierwszą klasę, ze względu na ograniczenia kapłańskie zostanie mi do wyboru tylko jedna broń strzelecka – proca.
Mimo wszystko grę dokończyłem, chociaż był to przypadek najbardziej nieudanego powergamingu w mojej historii. Łucznik zdegradowany na procarza z kapłańskimi przymiotami wcale nie był taki zły, aczkolwiek spędziłem trochę czasu na szukaniu modyfikacji dodających nowe "narzędzia zagłady".