Cóż, mnie udało się pokonać smoka na najwyższym poziomie trudności drużyną na niemalże najwyższych poziomach postaci, używając niezbyt uczciwej metody, która jednak umożliwiła mi uniknięcie adraganów

. Po prostu przekradłem się wpierw dolnym skrajem mapy aż do grupy xauripów strzegących korytarza prowadzącego do smoczego skarbca. Tam przestałem się skradać, zaczęła się walka, nie nawiązując starcia przebiegłem koło xauripów i pomknąłem do skarbca, gdzie zacząłem się bronić. Zanim smok tam doczłapał udało mi się przeważnie zlikwidować wszystkie xauripy, więc kiedy główny niemilec się pojawiał miałem tylko jego przeciwko sobie. Następnie potrzeba było kombinacji szczęścia, umiejętności i pozycjonowania drużyny

. Dużo przywołanych stworów, dużo czarów
Ściany kolorów (zaklęcie z dodatku), dużo leczenia. Zajęło mi to kilkanaście prób, mam jednak świadomość, że niezbyt dobry skład zabrałem na wyprawę - dwóch magów (Widzący i Aloth), pieśniarz (Kana), kapłan (Durance), paladyn (Pallegina) i wojownik (Edér). Niezbyt to poprawnie zoptymalizowana drużyna, dziś mam tego świadomość, myślę, że z dobrze zbudowanym enigmatykiem byłoby łatwiej i szybciej, nie musiałbym czekać na wysokie poziomy postaci.
Z drugiej strony satysfakcja niesamowita. Chyba już żaden inny smok w grze nie dał mi tyle frajdy i czystego zadowolenia po ubiciu

.