Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Siódmy syn"!
Był sobie kiedyś Harry Potter, który w ciągu kilkunastu lat (magicznym) szturmem zawojował księgarnie, biblioteki oraz kina. To musi być przepis na murowany sukces – stwierdziła konkurencja. Ekranizujmy książki dla młodzieży! I w ten sposób widzowie otrzymali mnóstwo produkcji lepszych, gorszych i gorszych od tych gorszych produkcji, które według oczekiwań miały przynosić niemałe zyski. Nie zawsze przynosiły. Kontynuacja „Miasta kości” stanęła pod znakiem zapytania, „Dawca pamięci” przyjęty został dość chłodno, a o Percym Jacksonie szkoda wspominać. Do nielicznych wyjątków z pewnością można zaliczyć „Igrzyska śmierci”, zachwalane przez krytyków oraz uwielbiane przez odbiorców. Czy więc przepis na pewno okazał się taki dobry? Trudno powiedzieć, niemniej wytwórnie nadal idą w zaparte, dając zielone światło adaptacjom popularnych serii. Najnowszym dzieckiem tej idei jest „Siódmy syn”, bazujący na cyklu „Kroniki Wardstone”.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!