To, jakie wrażenie wywiera na nas dzieło literackie, jest kwestią skrajnie zindywidualizowaną. Zazwyczaj warto zatem przekonać się osobiście czy ta bądź inna pozycja literacka nas interesuje. Jednakże staramy się przekazać wam nasze opinie, bo choć nie są one żadną prawdą objawioną, to mogą pomóc wybrać kolejna lekturę do poduszki lub idealny prezent świąteczny. Jeśli zatem wciąż nie macie pomysłu na prezent dla kogoś, kogo szczerze nie znosicie, ale obdarować go wypada, to polecam "Toromorze".
"Toromorze" jest opisywane na okładce książki jako opowieść na miarę nowego wieku i jeśli autor tej wypowiedzi naprawdę tak nisko ocenia współczesność, to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wyrazić swoje szczere współczucie. W dodatku w blurbie przeczytamy, że śledząc tę fascynującą opowieść… Nie, to nie jest ironia. I może rzeczywiście ta książka jest fascynująca, tak samo jak fascynujące mogą być dla kogoś flaki.