Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Mrówańcza"!
Jest coś takiego w rosyjskiej literaturze, co nie pozwala pomylić jej z żadną inną. Trudno wyjaśnić to wrażenie jednym prostym zdaniem, choć przyczyny możemy analizować do woli. Jednakże zarówno w fantastycznym slapsticku z filozoficznymi wstawkami ręki Bułhakowa, jak i mrocznym, psychologicznym dramacie znudzonego mordercy pióra Dostojewskiego, czy wreszcie w koszmarnym piekle postapokaliptycznego metra projektu Glukhovskiego czujemy wyraźnie, że to historia stworzona przez naszych największych wschodnich sąsiadów. Bohater to postać pozornie zwyczajna, lecz niebanalna. Przedstawiony świat zawsze w jakiś sposób osacza go, stygmatyzuje, ostatecznie zaś – degeneruje. Przez swój upadek, walkę i cierpienie, bohater tłumaczy nam własną rzeczywistość, nadając jej wyrazistości, sensowności i realizmu, nawet w najbardziej fantasmagorycznej oprawie. To bardzo wciągające: oszczędne opisy, zawsze służące przekazaniu jakiejś idei czy podkreśleniu pomysłu, introspekcje głównych postaci, dopuszczające nas do autentycznych, acz nie egzaltowanych emocji.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!