Pani Jeziora

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Pani Jeziora"!

Zaczęłam czytać sagę o wiedźminie, bo chciałam poznać utwór uważany za jeden z najlepszych w historii literatury fantasy, a teraz, kiedy obok mnie leży już przeczytany jej ostatni tom – "Pani Jeziora", to nawet takiej gadule jak ja zabrakło słów. I nie chodzi o to, że Andrzej Sapkowski nie dostarczył mi tym razem czytelniczych wrażeń, ale o to, że być może było ich nawet za dużo.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Recenzja jak najbardziej zgodna z treścią książki.
Odpowiedz
Wczorajszej nocy (, a może dzisiejszej?) skończyłem sagę. Jestem zachwycony całą serią wiedźmińskich opowiadań. Teraz nałogowo czytam recenzje, pragnąc poznać opinie innych czytelników i... Zawodzę się! Jakaś pani z biblioteki z gracją operuje słowem, ale chyba nie czytała książki. Z drugiej strony gość, który fakt- zna historię Geralta i Ciri, nie potrafi zbudować kompletnej recenzji, po prostu bełkocze. Całe szczęście moją iskierkę nadziei na wartościowe opinie podtrzymuje ta strona. Wypowiedź wartościowa i zwięzłą. Bogate słownictwo, co więcej, wykorzystane z rozwagą. Ciekawa opinia, której nie podzielam, ale to bez znaczenia. Słowem- dobra robota. Dziękuję za Pani pracę i ślę pokłony Marto.
Odpowiedz
Polecamy się na przyszłość.

Dla mnie ostatni tom, a właściwie jego zakończenie, jest jednak lekkim zawodem. Muszę się z Audrey zgodzić. Tak jakby autor sam nie wierzył w moc swojej opowieści i dorzucając literackie tropy chciał ją na siłę uwznioślić, przenieść do "prawdziwej" literatury. A ona już tam była i jest, więc niepotrzebnie się trudził i komplikował.
Odpowiedz
Dziękuję, na pewno skorzystam.

A propos końcówki. Rzeczywiście jest sporo sensu w takim punkcie widzenia, ale kurczę, urzeka mnie ta tajemniczość, która Sapkowski zbudował chaotycznie żonglując wątkami. Również spodziewałem się, że wszystko zakończy się sielanką,a cała trójka będzie wiodła spokojne życie. W miarę czytania pomyślałem, że Loża zabierze Ciri, ale Geralt z Yennefer będą już razem. Natomiast wzmianka o nieudanym samobójstwie czarodziejki, mgle, która pokazuje umarłych i wyspie z jabłonią, a na niej dwoje kochanków? Istny bałagan! Myślę, że intryguje mnie to, iż przez kolejne dni będę próbować to rozszyfrować. Takie już moje zboczenie, że wolę tekst, który stawia mi więcej pytań, niż odpowiada na wcześniej zaplanowane.
Odpowiedz
Ja też właśnie skończyłem piątą część sagi. I jestem szczerze załamany. Wszystkie wątki są dociągnięte na siłę do końca. Sapkowski stworzył mega postać, ale fabułę do przygód tej postaci powinien stworzyć ktoś inny mam wrażenie.
Odpowiedz
← Artykuły

Pani Jeziora - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...