Mongoliada t.1

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Mongoliada"!

Nie interesuję się książkami historycznymi, ale potrafię docenić zręczne połączenie fikcji literackiej z faktami. Takim dziełem wydawał się być pierwszy tom „Mongoliady” napisany przez... siedmiu pisarzy, w tym powszechnie znanego Neala Stephensona, autora „Cyklu barokowego”. Dla mnie dużym zaskoczeniem było podjęcie się stworzenia powieści przez tak sporą liczbę osób. Zdarzały się duety, rozumiem jeszcze tria czy niech będzie czwórkę autorów chcących razem dać upust swojej wyobraźni. Ale siedmiu? Z pewnością nie tylko mnie w tej chwili na myśl przychodzi pewne przysłowie: „Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść”. Czy odnosi się ono również do „Mongoliady”?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Z większością argumentów się zgadzam: znakomite walki, miałkie wątki miłosne, przeciętność stylu, w jakim napisano "Mongoliadę". Realia zachęcają do lektury, ale mam wrażenie, że nie wykorzystano ich potencjału. Jest nieźle, lecz brakuje czegoś, co czyniłoby książkę godną zapamiętania. Przynajmniej na razie, bo przed nami jeszcze 2 tomy

Recenzja jak zwykle świetna, sam nie miałbym do dodania zbyt wiele. Cóż, wypada liczyć, że opowieść się rozwinie i następne recenzje będą bardziej entuzjastyczne.
Odpowiedz
← Artykuły

Mongoliada t.1 - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...