Odzyskana magia

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Odzyskana magia"!

Karen Miller przez trzy poprzednie – słusznej objętości – tomy pokazała, że nigdzie jej się z fabułą nie spieszy. Przedłużające się opisy, często traktujące o kompletnie błahych sprawach, odstraszyły niejednego czytelnika. Mnie osobiście rozwlekłość tekstu nie przeszkadzała i z zadowoleniem połykałem kolejne woluminy sagi. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że solidną część "Utraconej magii" stanowił wstęp do czegoś większego. Leniwe tempo akcji i wydarzenia zbyt podobne do tych znanych z oryginalnej dylogii, mocno kontrastowały z szybką oraz wciągającą końcówką. Samo zakończenie wzbudziło we mnie żądzę mordu skierowaną w całości przeciwko pisarce i to nie dlatego, że zaoferowało czytelnikom potężny cliffhanger, bo czegoś takiego można było się spodziewać, lecz z tego powodu, iż gdy już akcja naprawdę się rozkręciła, musiałem pożegnać się z bohaterami.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
← Artykuły

Odzyskana magia - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...