Och, Kuraku, źle mnie zrozumiałeś. Choć to po części moja wina, powinienem moją myśl przedstawić bardziej klarowną. Chodziło mi o ,,przypadki użycia", nie o odmianę.
Z kolei dzisiaj (W KOŃCU) nauczyłem się algorytmu Fredricha dla kostki Rubika 3x3. Niedługo dziewczyna kupi mi 6x6 i dostanę 5x5, więc możecie sobie tylko wyobrażać moje łzy radości.
Ps. Jeśli ktoś chce się pobawić dorywczo w korektora opowiadań, radzę uzbroić się w altyrerię słowników, cierpliwości (dla siebie samego oraz upierdliwych autorów z kompleksem ojcostwa [uważania, że ich dzieło jest perfekcyjne]), no i... dużo, naprawdę dużo, wolnego czasu i chęci. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że byłem takim korektorem przez dwa lata i omal przez to nie oblałem roku, więc... dla wszystkich chętnych, powodzenia, bo nie jest to najprostszy kawałek chleba.
No właśnie! A mi ten niedobry słownik podkreślił! Więc sam już zgłupiałem! Co za bezczelność! Choć teraz jak piszę, to mi nie podkreśla... Dziwne... Może już dostaję przemieszania zmysłów? A niech to drzwi ścisną, takie dylematy egzystencjalne po lodach z wiśniami i krwią dziewic są zaiste niegodne takich zacnych druhów, jak my. Pójdź, kamracie, napij się ze mną likworowego, a zaraz świat przestanie zadręczać cię swoim dziwactwem, wszak wiele już widzieliśmy, ale tyleż jeszcze przed nami...
Charon, zamiast pytać sam byś się czegoś nauczył, a nie żerował na innych
Dzisiaj nauczyłem się, że permtutacje G i E różnią się bardzo od siebie. A także tego, że (o dziwo) permutacja Y wchodzi bardzo często na moją kostkę 3x3
Dzisiaj dowiedziałem się o wypadku B52 przewożącego 2 bomby atomowe w Północnej Karolinie w 1961. Niewiele brakło do katastrofy nuklearnej, ale na szczęście zadziałały systemy bezpieczeństwa.
No i jeszcze nauczyłem się stosowania pętli for w języku C++. Wiem, jak ją stosować. Wygląda ona tak:
for(zmienna i jej początkowa wartość; warunek kończący pętlę for; co program robi po każdym wykonaniu pętli, zazwyczaj jest to zmniejszanie lub zwiększanie wartości zmiennych)
{
//powtarzany fragment kodu
}
A oto przykład zastosowania:
Prosty programik, który wypisuje na ekranie słowo DUPA dziesięć razy.
Wiem też, czym pętla for różni się od pętli do...while. Żadna z nich nie jest lepsza ani gorsza, po prostu jedna lepiej sprawuje się w pewnych przypadkach, a druga w innnych przypadkach. Wszystko można osiągnąć każdą z tych pętli, różnica polega tylko na wygodzie.
Tutaj dla odmiany ten sam program napisany z zastosowaniem pętli do...while:
Przypomniałem sobie dzisiaj, dlaczego nienawidzę Poweraida, dlaczego nienawidzę historii (brzydka, bardzo brzydka 4 ze spr) i że życie potrafi mnie nadal zaskoczyć.
Dzisiaj dowiedziałem się, że sygnatura Trzeciego Kura może... hipnotyzować. Już którąś z rzędu minutę poświęcam na gapienie się na jego gifa ;_; (i nadal nie wiem, czy to facet czy babka).