Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Pomnik Cesarzowej Achai t.3"!
"Achaję" powinien znać każdy szanujący się miłośnik fantastyki, szczególnie tej polskiej, rodzimej. Jest to historia księżniczki, która przez dworskie knowania trafia do niewoli, później staje się wojowniczką, rewolucjonistką, leśnym potworem i... Długo by wymieniać, bowiem tytułową Achaję spotkały chyba wszystkie nieszczęścia świata, aby w końcu stać się najpotężniejszą cesarzową w historii Arkach i zmienić losy całego świata. Trylogia "Achai" na długo zagościła na szczytach list bestsellerów oraz w sercach większości czytelników. Seria "Pomnik Cesarzowej Achai" to z kolei kontynuacja rozgrywająca się tysiąc lat po jej śmierci. Z dość oczywistych względów wiązały się z nią poważne obawy o zwykłe skubanie kury, póki znosi złote jaja. Muszę też przyznać, że kiedy zabierałam się do lektury trzeciego tomu, to, co pamiętałam z drugiego, wiązało się głównie z pewnym znudzeniem rozdmuchiwanej intrygi, nie mającej w zasadzie żadnego konkretniejszego celu. Chociaż historia coraz bardziej się zazębiała, wciąż wydawała się trochę na siłę rozwlekana. Czy takie same odczucia towarzyszą i trzeciemu tomowi?... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!