Wilkołak [runda 14]

// Sory nie załapałem. a poza tym dalej mi groził. ja się tu boje o swoje życie. .Wiem wiem pamiętam zrobiłem to zanim mi przypomniałeś.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
- Usuń czerwone pas z pierwszego posta!
Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Koniec dnia pierwszego.

[Dodano po 2 godzinach]

Podsumowanie

Dzień 1:

Zlinczowani: Von Majden

Osądzeni przez Sędziego: brak

Uratowani przez Kaznodzieję: brak

Uratowani przez Doktora: brak

Zabici przez Wilkołaki: Tamc.

Zabici przez Czuwającego: brak

Nie głosowali i nie pasowali: Hrywi, Vitanee, Von Majden (podwójny głos)

___________________________

Od dziś nie można już pasować
___________________________

Aktualnie grający:
- Dalej...
- Eni
- Hrywi
- Ielenia
- Kota
- Magggus
- Tamc.
- Vitanee
- Von Majden
- Wiktul

___________________________

Choć biorąc pod uwagę mnogość zgromadzonej w brezentowych (albo i nie, jakoś to brezentu jednak nie przypominało) „ścianach”, szanse na to, że zdolność przemiany i głód krwi zyskały „osoby” z kreskówkowej dziesiątki, to jednak część towarzystwa uznała, że futrzaków jednak należy szukać w ich gronie. Czy mieli rację? Zaraz się okaże.

Kilka postaci niemalże dosłownie skoczyła sobie do gardeł, prowadząc wojnę na słowa. Och, gdyby tak można było je zmaterializować, naostrzyć, cisnąć nimi… zaraz, zaraz, ZARAZ! W końcu w „cyrku” panowały odmienne prawa niż w normalnym świecie. Zaś „wesoła gromadka” także nie należała do typowych przedstawicieli ziemskich gatunków. No i tym sposobem najróżniejsze – często niecenzuralne – słowa zaczęły śmigać w powietrzu, „odchudzając” przypadkowe ofiary o pęki włosów lub czubki uszu.

Nie wiadomo, jak ta wojna by się skończyła, gdyby nie błędny ruch Tasmańskiego Diabła. W mgnieniu oka został naszpikowany śmiercionośnymi wyrazami, które bezlitośnie odsłoniły futrzastą naturę Von Majdena.

Tymże sposobem pióra niewielkiego ptaszka zostały ocalone, w przeciwieństwie do tego, kto szykował się (o ironio) do obrony zaczytanego ćwierkolota. Wprawdzie o białym koniu i lśniącej zbroi można było jedynie pomarzyć, to zakokardkowany Sylwester mógłby być niezgorszym kandydatem na rycerza.

Ale… złośliwy los położył kres ewentualnej kandydaturze. Czarno-biały kocur został zdybany, gdy uganiał się za kłębkiem włóczki niewiadomego pochodzenia (kto o zdrowych zmysłach targałby włóczkę do TAKIEGO miejsca?) i bezlitośnie spacyfikowany. Widać nie cieszył się zbytnio łaską bogów, bowiem Tamc.owi nie będzie już dana możliwość ochrony niewinnych owieczek.

Cóż, zdaje się, że odpowiedź na retoryczne pytanie szkieleta brzmiała: cholernie wielkie.

Ofiary były po obu stronach. Na czyją przechyli się szala zwycięstwa…
___________________________
… w dniu drugim?
Jessteście podli! Rodzi się pytanie o Kotę i Magggusa, są rodzeństwem, czy może kłakami, albo Magggus jest Wyrocznią, a Kota kimś dobrym...
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
El el Elmer ty przestań ło ło łowić kłóliki bo chyba za dużo ra ra razy dostałeś po głowie od Baksa i i i ci bije.
Tak w pie pie pierwszej rundzie diabeł tasmański wilkołak rzu rzu rzuca podejrzenie na Tweetiego wilkołaka żeby Porky wilkołak mógł go za za zabić i zdobyć za za zaufanie. To ma se se sens. Ba ba bardziej podejrzany jesteś ty a a atakując kogoś zupełnie niewinnego. Wy wy wytłumacz się.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
- A cóż to za dziwna głupia wnerwiająca upierdliwa bezsensowna maniera z tym całym jąkaniem?! - ogniście rude wąsy małego cowboya nastroszyły się tak jak i brwi. - Zaraz sobie potańczymy, oj tak - zakręcił rewolwerami - , ale najpierw pomyślmy, co te przebrzydłe, długouche, futrzaste... No, co się wczoraj stało. Kolega jąkała ma mimo wszystko trochę racji. Dziwne tylko, że wszyscy się tak od razu oskarżają i celują jeden w drugiego. Ten na tamtą. Potem, jak nie trafił, znowu na tamtą i tego. A że wilkołak, a że wyrocznia, a że siostra, a że ciotka... Co to ma być? "W samo południe", panie Dalej?
Daleju, mój drogi, dlaczego głosowałeś na Kotę? Daj dobre argumenty, przekonaj nas, że nie jesteś kłakiem i Twój głos był pewny, lub... giń, dowodząc swej niewinności - aksamitnym głosem rzekł Speedy Gonzales. W miedzy czasie sombrero, które nosił, zsunęło się i całkowicie go przykryło. Jednak wciąż nie był pewien swej decyzji... Wahał się między Dalejem, a Wiktulem.
A cze cze czemu Sama? Jest tro tro trochę narwany ale to je je jeszcze nie zbrodnia. Choć to cie cie ciekawy punkt widzenia.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Lola klasnęła w dłonie widząc na horyzoncie Speedyego. Futerko w serduszka zaczerwieniło się bardziej.

-Wreszcie w tym towarzystwie pojawił się ktoś z głową! - nad uszami króliczycy pojawiły się latające, pękające serduszka. Podbiegła do Speedyego, ratując go przez za dużym sombrerem. - A więc kogo mój drogi dzisiaj typujesz? - zamrugała pospiesznie rzęsami
Ja bym się za za zastanowił nad Elmerem on je je jest podejrzany, nie potrafi się wytłumaczyć, na na nawet nie próbuje, współpracował z kłakiem, i mi groził. Sła sła słabo mi. Czy jest na sali lekarz?
[Dalej]
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Moja droga Lolu - rzekł z ulgą Speedy, widząc ją - dziękuję Ci za ratunek przed sombrerem. Magggusie, na Ciebie padają moje podejrzenia. Obyś się dobrze wytłumaczył.
A z cze cze czego mam się tłumaczyć?
//Serio nie wiem ale powiedz to się wytłumaczę.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Ze swoich słów. Z słów, które są tak chaotyczne i budzące podejrzenia... - rzekł Speedy.
// Mam spend rodzinnny i tak jakby mnie co chwila rodzinka ciąga tam i spowrotem. żaden sekret.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Speedy spojrzał na Lolę i innych zupełnie nieprzekonany.
//Nie jesteś przekonany to nie bądzi.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Lola przyjrzała się Magggusowi i Dalejowi, wygładzając długie, królicze uszy.

-Jak na mój gust obaj panowie jesteście podejrzani. Porky coś za bardzo się tłumaczy, a Elmer... coś za dużo gada...
Jessteś podły Hyrwi wilkołaku, korzystasz z sytuacji, dwa trupy jednej nocy to jest to, no nie?
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
Elmer na na nawet jeśli jesteś kła kła kłakiem to wole umrzeć później niż wcześniej. Wybacz mi la la Lola. Hrywi do zobaczenia w zwariowanych melodiach, mam nadzieje że dobrze cię narysują.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Lolu, to jednak może Wiktul? Jak uważasz?
← Wilkołak
Wczytywanie...